c
Kolorowa wiązanka kontekstów... :) Zawsze wolałam słowa, obrazy, dźwięk, które pozwalają myśleć o sobie na wiele różnych sposobów.
Oraz na ile różnych sposobów można nazwać to samo.
Oraz...
rozwiń
Kolorowa wiązanka kontekstów... :) Zawsze wolałam słowa, obrazy, dźwięk, które pozwalają myśleć o sobie na wiele różnych sposobów.
Oraz na ile różnych sposobów można nazwać to samo.
Oraz jak bardzo różni się rozumienie tych samych słów pomiędzy ludźmi - opowiedz kiedyś coś komuś a potem poproś żeby Ci to opisał własny słowami - zdziwisz się :) Już tu przebiega cienka czerwona linia.
Chyba nabierałam świadomości w czasach, kiedy czerwone światło właśnie zmieniało się na pomarańczowe... co nie znaczy, że nie napotykałam w swoim życiu semaforów, i czerwonych ludzików na baczność stojących na główkach zielonych.
Czerwone jest również skostnienie, gdzie na tle wrytej w pamięć, zamrożonej perspektywy każdy ruch i każdy nowy element to zamach terrorystyczny.
Czerwona jest nić zszywająca powieki.
Oraz płachta na byka :D
I najważniejsze na koniec:
Dlaczego to dla Ciebie takie ważne?
zobacz wątek