Re: Styczniowe i Lutowe Mamusie 2011 *10*
dorotiii ja powiem ci szczerze, że mój siostrzeniec miał wózek ze skrętnymi kołami (z resztą ten sam, który odziedziczyłam po nim), a że często się nim zajmowałam, to bardzo często z tego wózka...
rozwiń
dorotiii ja powiem ci szczerze, że mój siostrzeniec miał wózek ze skrętnymi kołami (z resztą ten sam, który odziedziczyłam po nim), a że często się nim zajmowałam, to bardzo często z tego wózka przyszło mi korzystać... to jest co prawda starszy typ wózka (z przed 6 lat) ale skretne koła sprawdziły się rewelacyjnie :) wózek dzięki temu jest mega wygodny, skrętny, łatwo i bardzo lekko się prowadzi (dosłownie jedną ręką) także do jazdy w mieście wydaje mi się, że zdecydowanie skrętne koła wygrywają...
jeśli chodzi o zimę czy wertepy to wystarczy zablokować koła i sprawa zalatwiona :) Nasz wózek przetrwał zarówno zimę (bo siostrzeniec jest listopadowy) jak i wyprawę w tatry, gdzie miał nie lada sprawdzian :) no i muszę powiedzieć, że przeszedł go bez zarzutów... :)
gdybym teraz była jednak zmuszona kupić wózek to też brałabym skrętne :)
no ale są tu zdecydowanie bardziej doświadczone dziewczyny, które być może mają inne zdanie :)
zobacz wątek