Re: Styczniowe mamy 2010 cz.17
No to i ja się melduję:)
Powiem Wam, że coraz bardziej zaczynają mnie dręczyć takie głupie myśli o porodzie w święta... mam nadzieję, że Mały się nie pospieszy i wytrwa spokojnie do...
rozwiń
No to i ja się melduję:)
Powiem Wam, że coraz bardziej zaczynają mnie dręczyć takie głupie myśli o porodzie w święta... mam nadzieję, że Mały się nie pospieszy i wytrwa spokojnie do stycznia... Ale jakiś taki wewnętrzny nieokój mam - i mąż chyba też, bo każe mi siedzieć spokojnie i nic nie robić:)
Trzymajcie się dziewczynki! I wytrzymajcie jeszcze trochę... przynajmniej po Świętach, a najlepiej po Nowym Roku:)
zobacz wątek