Odpowiadasz na:

Re: Styczniowe mamy 2010 cz.17

Marta ja też jak poszłam do apteki po cos do przemywania pępka dzidzi to mi fiolet wcisneli,ale dziewczyny mi odradziły bo to strasznie farbuje ubranka,i nie da sie tego sprać.
Ostatnio... rozwiń

Marta ja też jak poszłam do apteki po cos do przemywania pępka dzidzi to mi fiolet wcisneli,ale dziewczyny mi odradziły bo to strasznie farbuje ubranka,i nie da sie tego sprać.
Ostatnio wyczytałam gdzieś że wchodzi moda na nie przemywanie wogóle niczym pępka.Gdzieś tam za granicą tak robią i dużo szybciej kikucik odpada niż przy jakimś przemywaniu.Ja to jednak zostane przy spirytusie:)

Ja to mam taka dość małą torbę i część rzeczy muszę wziąść w siatkę.Na sam początek doszłam do wniosku że wezmę wszystko do porodu,a Jacek mi następnego dnia dowiezie kilka rzeczy.Nie ma co panikować.

zobacz wątek
15 lat temu
~Gosiak:)

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry