Odpowiadasz na:

Re: Styczniowe mamy 2010 cz.17

Ja mam taką całkiem sporą walizkę - zmieściłam w niej wszystko i dla siebie i dla maluszka. Szlafrok mam całkiem spory, ale nie mam np. tego kółka do siedzenia - gdybym miała jeszcze je dopakować... rozwiń

Ja mam taką całkiem sporą walizkę - zmieściłam w niej wszystko i dla siebie i dla maluszka. Szlafrok mam całkiem spory, ale nie mam np. tego kółka do siedzenia - gdybym miała jeszcze je dopakować to pewnie bym się już nie zmieściła. Ale prawda jest też taka, że ja jednak spakowałam się na Zaspę - nie mam dla Maluszka żadnych kosmetyków, bo wiem, że tam dają:)

Co do gencjany to ja nie mam złych doświadczeń - plamy poschodziły mi bez problemu. Nie miałam żadnych takich bezpośrednio kapniętych na ubranka i przeważnie po posmarowaniu pępka kładłam na niego przed ubrankiem gazę, ale zawsze jakiś tam ślad został - a zeszły w praniu bez problemu.
Sama w domu stosowałam zawsze spirytus i teraz też mam taki zamiar - w hipermarketach często mają takie w sam raz 70%, ale jak ma się zwykły to też ok: trzeba tylko odlać 1/3 spirytusu i uzupełnić wodą przegotowaną:)

zobacz wątek
15 lat temu
curly

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry