Odpowiadasz na:

Re: Styczniowe mamy 2010 cz.17

Witanko dziewczynki..miałam przerwę forumkową ale to przez to leżakowanie no i wizyty u lekarzy i te cholerne korki wykańczają,wczoraj do domku wracaliśmy 2 godziny bylam wykończona, aż brzusio co... rozwiń

Witanko dziewczynki..miałam przerwę forumkową ale to przez to leżakowanie no i wizyty u lekarzy i te cholerne korki wykańczają,wczoraj do domku wracaliśmy 2 godziny bylam wykończona, aż brzusio co chwilę twardniał grr..tak wiec nadrobiłam zaległości i już jestem ;)

co do mnie to sytuacja wygląda tak,że córcia waży 2600,ułożona główką w dół i bardzo bardzo nisko już leżakuje.szyjki praktycznie brak ale rozwarcia jeszcze nie ma więc dr powiedział że wigilijnych pierożków jeszcze zdąże się najeść hihi no i wg niego jak już zacznie się akcja to powinna pójść w miare szybko,to chyba przez te skurcze co tak wcześniej dawały znać przygotowały dobrze macicę no i to byłby jedyny plus tych przedwczesnych skurczy he no ale zobaczymy jak to będzie, zawierzam wszystko aniołkom z góry i jak będzie tak będzie trzeba przez to przejśc, by potem się cieszyć już tylko naszą niunią ;))
a i też od paru dni zaczęłam odczuwać taki nacisk na dole,na pachwiny i pęcherz co utrudnia mi chodzenie,pytałam dr i mówił że to od tego że dzidzia wpycha się już w kanal rodny stąd te uciski i parcia.No ale robię wszystko by choć do początku stycznia wytrzymać ;) a teraz szykuje brzuszek na jutrzejsze pyszności he,trzeba wszystkiego pokosztować mniaaaammm fajna atmosfera świąteczna,choć ten deszczyk już mógł sobie dzisiaj darować,snieżek znika bleeee

zobacz wątek
15 lat temu
KITI

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry