Re: Styczniowe mamy 2010 cz.17
No Kasandra, choć poczekaj na mnie :) We dwie zawsze raźniej :)
Ja mam od wczoraj okropną zgagę, noc nieprzespana bo brzuch bolał i tak jak Dejwi, przyszedł moment żeby powiedzieć "mam już...
rozwiń
No Kasandra, choć poczekaj na mnie :) We dwie zawsze raźniej :)
Ja mam od wczoraj okropną zgagę, noc nieprzespana bo brzuch bolał i tak jak Dejwi, przyszedł moment żeby powiedzieć "mam już dość"
Podniecenie jutrzejszym dniem, raczej zamieniło się w okropny strach :( ale z drugiej strony doczekać się nie mogę, żeby zobaczyć swoją córeczkę.
Pewnie jutro o tej godzinie będę odpoczywać. Ciekawe czy Daniel będzie mógł być ze mną cały czas, bo chciałabym wtedy żeby Amelkę nie zabierali na oddział noworodkowy...
Póki nie dajdę do siebie tatuś by sie nią zajął.
Jejku jakie to dziwne, że jutro będę tulić swoją Małą kruszynkę.
Uciekam dziewczyny do sklepu, bo mój kot doprowadza mnie do szału wysypując żwirek z kuwety, więc jadę w poszukiwaniu innego który by tak się nie czepiał łapek kocich ;) zresztą muszę czymś się zająć bo jestem strasznie niespokojna
zobacz wątek