Re: Styczniowe mamy 2010 plus dzieciaczki część 38 (15*)
Nie wiem co podajesz, ale jak się wczytywałam , to prawie każdy ten kupny deserek ma w składzie cukier. Może Twój maluch przyzwyczaił się do słodkiego i samo jabłuszko jest dla niego za kwaśne. Ja...
rozwiń
Nie wiem co podajesz, ale jak się wczytywałam , to prawie każdy ten kupny deserek ma w składzie cukier. Może Twój maluch przyzwyczaił się do słodkiego i samo jabłuszko jest dla niego za kwaśne. Ja po kilku słoiczkach zwątpiłam, bo Mikołaj nawet słodziutkiejj marcheweczki nie chciał jak mu sama robiłam. W końcu skumaliśmy, że się do tego słodkiegfo przyzwyczaił. Zaczęliśmy sami gotowac i po dwóch razach się odzwyczaił. Na szczęście to jeszcze taki wiek ,że można wiele zmian wprowadzac i szybko skutkuja. Teraz Miki zajada się wszytkim co mu uszykuję- a nie powiem żeby to miało jakies szczególne smaki ;):):) Dzis była zupka koperkowa - aż się uszki trzęsły:)
zobacz wątek