Odpowiadasz na:

Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.8

Frustrujące :/ Mogliby się jakoś dogadać i podać jedną obowiązującą wersję. Ja się na przykład o pielęgniarce środowiskowej dowiedziałam przypadkiem. Mąż był chory i poszedł do przychodni i zapytał... rozwiń

Frustrujące :/ Mogliby się jakoś dogadać i podać jedną obowiązującą wersję. Ja się na przykład o pielęgniarce środowiskowej dowiedziałam przypadkiem. Mąż był chory i poszedł do przychodni i zapytał przy okazji co zrobić, żeby mnie nie zarazić i jak usłyszeli że w ciąży to mu kazali iść do położnej.

Swoją drogą to samo się tyczy diety matki karmiącej. Babka na szkole rodzenia nam mówiła, ze nie ma potrzeby stosowania specjalnej diety tylko ma być w miarę lekkostrawna i nie ma być ostrych rzeczy. A położna środowiskowa mi powiedziała całą litanię rzeczy, których mi nie wolno. W zasadzie wychodzi na to, ze mogę jeść gotowane mięsko i zupę na marchewce. Nawet serów nie wolno codziennie tylko co drugi dzień. A z owoców to w zasadzie pieczone jabłka. Ale nie za dużo... I przyznam, że zgłupiałam. Bo to dosyć skrajne poglądy:/ Jakie są Wasze doświadczenia?

zobacz wątek
12 lat temu
Toldinka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry