Odpowiadasz na:

Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.8

No ja też w pierwszej ciąży na nic nie narzekałam, byłam aktywna do samego końca, śmigałam na basen i nawet na cesarkę do szpitala sama przyjechałam autem, z którym potem - tak na marginesie - był... rozwiń

No ja też w pierwszej ciąży na nic nie narzekałam, byłam aktywna do samego końca, śmigałam na basen i nawet na cesarkę do szpitala sama przyjechałam autem, z którym potem - tak na marginesie - był problem, bo zostało przed szpitalem ;)
Teraz też ogólnie nie narzekam na samopoczucie, autem jeżdżę, robię zakupy, opiekuję się młodym itp., już bardziej na to co czasami wyrabia mój syn i ile mnie to nerwów kosztuje.
U mnie wieczorami czasem skurcze, ale takie przepowiadające bardziej no i brzuch częściej twardnieje. Wizytę mam w przyszły czwartek, już ostatnią u mojego gina i mam zamiar do niej dotrwać w dwupaku. Innej opcji nie ma :)

zobacz wątek
12 lat temu
Monia Er

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry