Poprosiłam o podcięcie o 5 cm i wycieniowanie (udało się) oraz bardzo subtelne refleksy, które nadałyby włosom charakter. Fakt, Pani poświęciła mi sporo czasu i efekt końcowy był zadowalający. Niestety, uważam jednak, że za kilka jasnych pasemek do naturalnego koloru moich włosów, podcięcie (a nie metamorfoza) oraz nieznaczne podniesienie włosów dla minimalnego efektu zwiększonej objętości (pewnie policzone jako stylizacja) nijak kalkuluje mi się do wydania ponad 200 zł.