Odpowiadasz na:

Tak, masz rację. Przez lata starałam się dowieść swojej wartości w oczach innych, widzieć ich zadowolenie w tym,jak żyję. Wynikało to pewnie z niskiego poczucia własnej wartości,nad którym też... rozwiń

Tak, masz rację. Przez lata starałam się dowieść swojej wartości w oczach innych, widzieć ich zadowolenie w tym,jak żyję. Wynikało to pewnie z niskiego poczucia własnej wartości,nad którym też latami pracowałam, jak widać skutecznie skoro dochodzę do takich wniosków jak powyżej ;)
Z akceptacją to też trochę tak jest,że jeśli sami się nie akceptujemy to nikt nie będzie nas takze akceptowal.

Ściganie się samemu ze soba- piękna rzecz! Przesuwanie horyzontu. Głód nowych doświadczeń...ale też świadomość kiedy powiedzieć stop.
Zupełnie inną kwestią jest to,że ja nie zwracam uwagi na mały progres...jestem z siebie dumna tylko wtedy, kiedy progres jest ogromny i wynika z potężnej dawki pracy, nad czym swoją drogą również pracuję bo przecież na jedną dużą rzecz składa się setki małych i warto je zauważać,żeby dostarczać sobie dalszej motywacji i sięgnąć po to pozornie nieosiągalne.

zobacz wątek
5 lat temu
~Ciachozkremem

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry