Za pierwszym razem trafiłam na Pana Dariusza. Jeszcze przed dojściem do samochodu egzaminacyjnego rozmawiał ze mną, aby mnie odstresować, co było bardzo miłe. Rzeczowy, wydawał komendy z odpowiednim wyprzedzeniem. Niestety mój egzamin zakończył się po 25 minutach, poprzez nie zastosowanie się do znaku pionowego. Pan Dariusz zapewnił na koniec, że jeżdżę bardzo dobrze i nie ma do mnie żadnych uwag, a za drugim razem na pewno będzie wynik pozytywny. Wczoraj o 20.00 miałam drugie podejście z Panem Jarosławem Kossakowskim, którego serdecznie pozdrawiam! Człowiek anioł - najwidoczniej miałam nie zdać za pierwszym razem. To był najprzyjemniejszy egzamin jaki kiedykolwiek zdawałam. W czasie jazdy wydawał bardzo zrozumiałe polecenia, dawał cenne rady dotyczące jazdy, biła od niego serdeczność. Czułam, jakby sam egzaminator bardzo chciał, aby to podejście zakończyło się sukcesem. Wszystkie zadania wykonałam prawidłowo w ciągu 18 minut, dlatego do końca egzaminu pojechaliśmy, jak sam określił, na wycieczkę krajoznawczą zwiedzać grabówek. Egzamin w pordzie zakończyłam po 36 minutach z wynikiem pozytywnym, bez żadnych uwag. Życzę każdemu zdającemu tak wspaniałego egzaminatora!