Widok

Suknia slubna

Wesele Temat dostępny też na forum:
Chcialabym jako Panna Mloda opisac moja historie zwiazana z zakupem sukni slubnej w salonie off white w Sopocie. Jesli mialyscie podobna sytuacje albo macie jakies pytania to tez chetnie mozna sie ze mna skontaktowac przez messengera albo telefonicznie +4915165119320. Dla mnie to juz nic nie zmieni ale gdyby Was przyszle Panny Mlode to interesowalo to jest to cos czego w ogole sie nie spodziewalam i czego Wy mozecie uniknac. Na pewno sa tez osoby, ktore mialy dobre doswiadczenie, moje do takich nie nalezy.
W salonie off white w Sopocie przy ulicy Aleja Niepodleglosci bylam pierwszy raz 9ego lutego tego roku z przyjaciolka i potem 11ego lutego z Mama. W ten dzien kupilam sukienke Frankness od projektantki z Ukrainy Ida Torez i wplacilam zaliczke w wysokosci 2560 zl. W sukience Frankness mialy zostac przerobione plecy z prostych na V, w tiulu miala zostac zmieniona jedna warstwa na kolor smietankowy z brokatem. Suknia miala zostac uszyta na miare, wszystkie wymiary zostaly ze mnie zdjete przez Pania Joanne G. w dniu 11.02.2022.
Pod koniec lutego zaczela sie wojna na Ukrainie i jakies 2-3 tygodnie po rozpoczeciu wojny dzwonilam do salonu pierwszy raz od zakupu sukni z pytaniem czy wojna bedzie miala jakis wplyw na dostarczenie sukni pani Joanna (konsultantka w salonie) zapewniala mnie, ze suknie dostarczane sa punktualnie i, ze nie musze sie niczym martwic. Potem dzwonilam jeszcze pomiedzy marcem, a sierpniem dwa razy do salonu i uslyszalam ta sama odpowiedz.
Mieszkam w Niemczech i do Polski przyjechalam 25 sierpnia, chcac miec moja pierwsza przymiarke (tak jak bylo w umowie napisane 3-4 tygodnie przed weselem). Nasz slub byl 16 wrzesnia 2022.
Dzwonilam do salonu i przymiarka w nastepnych dniach nie byla mozliwa bo uslyszalam, ze moja suknia jeszcze nie doszla i umowilysmy sie z Pania Joanna na pierwsza przymiarke w dniu 02.09.2022 (piatek) na godzine 12. Do tej przymiarki nie doszlo bo dzien przed otrzymalam telefon, ze sa problemy w transporcie i musimy przesunac termin o tydzien na 09.09.2022. W tamtym momencie juz troche zaczelam sie denerwowac, ze moja pierwsza przymiarka bedzie dopiero tydzien przed slubem.
W czwartek 08.09.2022 dostalam telefon z salonu off.white, ze przepraszaja ale moja suknia utknela na granicy i mam w piatek nie przychodzic i , ze chcieliby przelozyc (ponownie) moja pierwsza przymiarke na wtorek 13.09.2022 tutaj chcialabym jeszcze raz podkreslic, ze moje wesele bylo 16.09.2022 czyli na 3 dni przed weselem nie mialam jeszcze pierwszej przymiarki, a salon nie zaproponowal nic tylko czekac az suknia dojdzie. Tutaj puscily juz nerwy bo wesele bylo starannie planowane od miesiecy, na 86 osob, za Gdanskiem i mielismy tez duzo gosci zza granicy przez co tez duzo spraw organizacyjnych zwiazanych z noclegami, transportem itd. Przez telefon uslyszalam, ze przepraszaja za opoznienie ale sukienka na pewno dotrze. Moj tata w czwartek 08.09.2022 po tym jak zostala moja pierwsza przymiarka ponownie przelozona rowniez dzwonil do salonu bo zadzwonilam do niego zaplakana, ze nadal nie ma mojej sukienki. W salonie Pani Joanna ponownie potwierdzila, ze we wtorek albo nawet juz w poniedzialek bedzie moja suknia na 100% I potwierdzila, ze pani krawcowa z salonu off white zdazy suknie dopasowac w ciagu jednego dnia (jesli bedzie taka potrzeba bo suknia miala byc uszyta przez producenta na miare). Przez telefon nie zostalo mi nic zaproponowane, ze moge przyjechac i sobie wybrac inna sukienke ani nic co by mnie troche uspokoilo, ze jest jakas alternatywa. W piatek 09.09.2022 pojechalam z mama i ciocia mimo to do salonu zeby przymierzyc jeszcze raz suknie salonowa Frankness, ktora jak sie okazalo wisiala tam calkiem nowa i zostalo nam powiedziane, ze dopiero ja otrzymali,a ta sama suknia, ktora przymierzalam w lutym zostala wyslana do Plocka (drugi salon) do naprawy. Takze tamta suknia doszla,a moja zaginela. Umowilismy sie, ze jak moja suknia bedzie w poniedzialek to zostane o tym odrazu poinformawana I, ze widzimy sie we wtorek. W poniedzialek tak jak przypuszczalam nie otrzymalam zadnego telefonu, a we wtorek rano dostaje wiadomosc, ze moja suknia jest w urzedzie celnym w Warszawie i, ze ostanie zwolniona na nastepny dzien (sroda 14.09.2022 na dwa dni przed slubem). Wlasciciel mial odebrac suknie w srode rano z Warszawy i przywiezc ja do salonu w Sopocie na 10 rano. Tutaj zrobilo sie juz bardzo nieprzyjemnie, bylam zalamana bo jest wtorek, sukni nie ma, a w piatek juz slub. Poprosilam o numer telefonu do wlascieciela, pojechalam z mama I ciocia do salonu z mysla, ze skoro taka sytuacja to nie bedzie problemem przerobienie sukni salonowej Frankness I jak moja suknia faktycznie by dotarla w srode to bedziemy dopasowywac tamta. Niestety pan Przemyslaw W. nie widzial siebie winnym calej tej systuacji i to rozwiazanie nie bylo dla niego opcja. Nie dostalismy zgody na dopasowanie chociazby gornej czesci sukni (bez obcianania dolu). Cala komunikacja we wtorek w salonie byla bardzo nie przyjemna I bardzo dla mnie stresujaca, nie obchodzilo ani Pani Joanny ani wlasciciela salonu, ze stoje tam bez sukienki placzac, ze mam za 3 dni wesele, a oni nie wywiazali sie z umowy. Padly slowa od wlasciciela, ze on sie z umowy wywiazal bo suknie dostane w tygodniu slubu i, ze jak jutro nie dojdzie to on mi ja dowiezie na miejsce wesela mam nadzieje, ze nie musze tego komentowac. W rozmowie tez padly slowa , ze suknia jest w Lublinie mimo, ze jeszcze rano miala byc w urzedzie celnym w Warszawie,a na koniec jeszcze, ze wlasciciel mi ja wieczorem dowiezie. Po tych slowach stracilam wiarygodnosc tej osoby bo to jest za wiele w tygodniu wesela.Po dwoch godzinach klotni i konsultacji z adwokatem, dostalam suknie Frankness w zastaw ale musialam podpisac, ze nie moge jej przerabiac do srody 10 rano bo wtedy mialam dostac moja zamowiona suknie na wymiar.
Na nastepny dzien sroda 14.09.2022 stawilam sie z mama i ciocia w salonie juz przed 10 i jak zostaly nam otworzone drzwi uslyszalysmy, ze sukni jeszcze nie ma ale jest w drodze. O godzinie 10:30 (tutaj Pan wlasciciel sie upieral, ze o 10:15 ale 10:30 to chwila w ktorej mi pokazano suknie) pani Joanna wyszla z zaplecza trzymajac suknie i pierwsza przymiarka mogla sie zaczac. Tutaj nie wiem od czego zaczac, suknia ktora miala byc szyta na miare byla duzo za duza, cala gora sukienki byla bardzo luzna i wiszaca, ramiaczka byly duzo za duze, a wszyte body wisialo mi w kroku conajmniej 20 cm. Nie chce opisywac jak sie czulam jak zalozylam sukienke i jak sie czulam w momencie kiedy probowano mi wmowic, ze od lutego schudlam z rozmiaru 42 na rozmair 36, gdzie caly czas mam ten sam rozmiar i gdzie to nadal nie tlumaczy dlaczego body mi tak bardzo wisialo w kroku. Tutaj nie uslyszalam zadnego przepraszam i,ze zostala zrobiona pomylka tylko co jest najgorsze tutaj pan Przemyslaw sie upieral, ze to moja zamowiona sukienka. Moja ciocia poprosila pania Joanne o wymiary ktore te mnie zdjela w lutym to powiedziala, ze ich nie ma juz i musi znalezc w systemie w zamowieniu, jak w koncu w´pani Joanna wrocila to sie okazalo, ze to sa calkiem bledne wymiary (nie bylo tez nigdzie mojego nazwiska ani daty). Tutaj mowilismy juz nie o drobnych dopasowaniach sukienki tylko o zmianie rozmiaru na o pare rozmiarow mniejszy co pani Krawcowa mowila, ze da rade zrobic w ciagu paru godzin. Poza rozmiarem nie zgadzal sie kolor sukni, mial byc zmieniony tiul na kolor smietankowy, a byl sniezno bialy, w umowie nie pisalismy nic o body bo ono nie mialo zostac zmienione, a zostalo zmienione rowniez na kolor snieznobialy bez poinformowania mnie o tym wczesniej oraz plecy zostaly niezmienione bo jak sie okazalo, w tym modelu nie jest mozliwe zeby wyciac plecy w V o czym tez nie zostalam wczesniej poinformowana, ze to co zostalo spisane w umowie I dodatkowo policzone, nie bedzie moglo zostac zrealizowane. To nie byla moja sukienka , a dwie godziny trwalo to zebym dostala z powrotem wplacona zaliczke. Po rozmowach z adwokatem moim jak tez pana Przemyslawa, gdzie obie stony wiedzialy o tym, ze w takiej sytuacji nie wywiazania sie z umowy, zgodnie z przepisami przysluguje mi zwrot podwójnego zadatku to pan Przemyslaw W. nie chcial o tym slyszec, bo jego zdaniem on wywiazal sie z umowy bo mi dostarczyl sunknie 2 dni przed slubem i mowil, ze moga mi ja dopasowac (kiedy?), padly slowa, ze jak nie podpisze tego co adwokatpana Przemyslawa podyktowal to nie dostane ani wplaconej zaliczki z powrotem ani sukienki (tutaj zdaje sobie sprawe, ze wszystko zostanie zdementowane w komentarzu). Na koncu po wielu nerwach i straconych godzinach zostalam zmuszona do podpisania oświadczenia Pani Nikola J. odstepuje od umowy z dnia 11.02.2022. Jednoczesnie kwituje odbior wplaconej kwoty w wysokosci 2560,00 zl co w calosci wyczerpuje jej roszczenia w stosunku do salonu off white bridal. Byłam wówczas pod przymusem, albowiem grożono mi, że jeżeli tego nie podpiszę to nie otrzymam wpłaconych pieniędzy, wobec tego nie miałam wyboru. Do slubu poszlam w innej sukience kupionej 14.09.2022 w innym salonie, w Gdansku Wrzeszczu (salon Bellis) i te przemile Panie w tym salonie doslownie uratowaly moje wesele (w nastpenych dniach pojawi sie tez opinia na Google).
#pannamloda #weddingdress #sukniaslubna #wesele #sopot #trojmiasto
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo współczuję nerwów. Oby to było przestrogą dla innych pań.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele bez ogłoszeń

buty ślubne (23 odpowiedzi)

Hej dziewuszki :) poszukuję butów białych do sukni ślubnej. Z powodu problemu z kręgosłupem nie...

wieczór panieński (22 odpowiedzi)

Witam! Dobra to trochę z innej beczki. Czy ma ktoś pomysł na ciekawy wieczór panieński, bo muszę...

czy to dobry pomysł na prezent? (52 odpowiedzi)

Doradźcie mi proszę czy jednodniowy romantyczny wyjazd z noclegiem kolacją przy świecach i...

do góry