Widok
Suknie AveArt Mia Lavi a Arttrend Anna Kara - proszę o opinie
Witam,
Zastanawiam się nad zakupem sukni, mam dwa modele w dwóch róznych salonach.
Chciałabym poznać Wasze opinie na Temat Aveart w Gdyni, czy któraś kupowała tam suknie tego projektanta- czy byłyście zadowolone, czy suknie były idealnie dopasowane i czasowo wszystko było ok?
Z Arttrendem swoje doświadczenia miały moje koleżanki i generalnie były zadowolone.
o AveArt nie znam zadnej opinii
Dzięki za pomoc!
Zastanawiam się nad zakupem sukni, mam dwa modele w dwóch róznych salonach.
Chciałabym poznać Wasze opinie na Temat Aveart w Gdyni, czy któraś kupowała tam suknie tego projektanta- czy byłyście zadowolone, czy suknie były idealnie dopasowane i czasowo wszystko było ok?
Z Arttrendem swoje doświadczenia miały moje koleżanki i generalnie były zadowolone.
o AveArt nie znam zadnej opinii
Dzięki za pomoc!
Hej,
Byłam w dwóch obu salonach. Co do obsługi i tu i tu nie mam żadnych zastrzeżeń z małym plusem dla Pań z Aveart, elegancko, spokojnie, otawrte na sugestie i ewntualne zmiany jakie chciałam wprowadzić :) Zdecydowałam się na sukienkę Mia Lavi . Jakoś bardzie przemawiały do mnie jakość materiałów, każda z sukienek mia lavi miała coś w sobie, świetnie lezała. Jeśli chodzi o Annę Karę były modele, które chciałam jak najszybciej z siebie zdjąć :) Ceny obu podobne, jednak prowonując jakość materiałów na plus dla mia Lavi. Nie powiem Ci jak z dopasowaniem, bo sukieknki jeszcze nie ma :) Pozdrawiam,
Byłam w dwóch obu salonach. Co do obsługi i tu i tu nie mam żadnych zastrzeżeń z małym plusem dla Pań z Aveart, elegancko, spokojnie, otawrte na sugestie i ewntualne zmiany jakie chciałam wprowadzić :) Zdecydowałam się na sukienkę Mia Lavi . Jakoś bardzie przemawiały do mnie jakość materiałów, każda z sukienek mia lavi miała coś w sobie, świetnie lezała. Jeśli chodzi o Annę Karę były modele, które chciałam jak najszybciej z siebie zdjąć :) Ceny obu podobne, jednak prowonując jakość materiałów na plus dla mia Lavi. Nie powiem Ci jak z dopasowaniem, bo sukieknki jeszcze nie ma :) Pozdrawiam,
i ja ostatecznie też zdecydowałam się na mia lavi! Faktycznie mają w sobie coś co je wyróżnia spośród pozostałych- i co dla mnie ważne są szyte specjalnie na moją miarę, a nie przerabiane jak to często bywa.
Obsługa sklepu sprawia że czujesz się wyjątkowa, a z drugiej strony panie potrafią skrytykować gdy coś jest nie tak- co jest ważne bo w wielu salonach w sukniach wyglądałam jak stara baba a panie się zachwycały każdy jednym modelem ;)
Obsługa sklepu sprawia że czujesz się wyjątkowa, a z drugiej strony panie potrafią skrytykować gdy coś jest nie tak- co jest ważne bo w wielu salonach w sukniach wyglądałam jak stara baba a panie się zachwycały każdy jednym modelem ;)
Ja z kolei byłam w salonie AveArt i nie byłam zachwycona. Suknie piękne (Mia Lavi), ale obsługa... jedna z pań była naburmuszona i przebąkiwała o tym, że ciągle muszą prać suknie (dodatkowo zostałam poproszona o umycie rąk chusteczkami mokrymi i w ogóle najlepiej chyba żebym przeszła proces dezynfekcji przed wejściem do środka). Co więcej, gdy poprosiłam o koronkowy welon (którego pewnie nie było w salonie), dowiedziałam się, że to fatalny wybór i że przyćmi piękno sukni. Miło, że ktoś chce decydować za mnie. Poza tym zostałam poinformowana, że każda przeróbka, nawet zwężenie sukni o 2 cm to "dużo pracy i wcale nie jest to łatwe". Generalnie dziwna atmosfera. Tą samą suknię zakupiłam w salonie w Olsztynie, 200 zł taniej i z przeróbkami - m. in. odpinany tren, który był nie do przejścia w Ave Art jako "dodatkowa przeróbka".
Niedawno kupiłam sukienkę ślubną (Mia Lavi) w salonie AveArt. Sukienki są faktycznie wyjątkowe i bardzo ładne. Gorzej z ich trwałością.. Moja sukienka popruła się już po 2-3 godzinach jej użytkowania (jeszcze przed pierwszym tańcem!). Suwak się cały zepsuł, guzik odpadł, dolna warstwa sukienki odpruła się od gorsetu. Masakra! Oczywiście salon AveArt umywa ręce i zwala winę na producenta czyli firmę Mia Lavi. Producent oczywiście nie przyjmuje mojej reklamacji, bo twierdzi, że to ja sukienkę uszkodziłam mechanicznie. Uważa, że skoro suwak popsuł mi się podczas jedzenia obiadu, to znaczy, że ja sukienkę źle użytkowałam. "Gdyby suwak był wadliwy, to na pewno zepsułby się juz podczas przymiarek w salonie" - to ich wytłumaczenie. Moja mama jest krawcową i z doświadczenia wie, że gdyby sukienka była dobrze uszyta, to po tak krótkim czasie użytkowania jej by się na pewno nie odpruła. A już na pewno nie sukienka za 3650zł! NIE POLECAM!!