Kiwdul
                    
                        Czyżby jakiś przyprawiający o dreszcz dotyk lodowatych palców na karku,  nieokreślonego pochodzenia trzaski zza szafy,  odgłos ciężkich kroków dobiegający ze strychu,  mgła za oknem układająca się...
                        rozwiń                    
                    
                        Czyżby jakiś przyprawiający o dreszcz dotyk lodowatych palców na karku,  nieokreślonego pochodzenia trzaski zza szafy,  odgłos ciężkich kroków dobiegający ze strychu,  mgła za oknem układająca się w wyraźnie humanoidalne kształty,  pobrzękiwanie łańcuchów...?
Uwielbiam duchy. :)
                    
                    zobacz wątek