Rzecz nie o kompleksach (co one mają do istoty sprawy?) tylko o wyborach oraz adekwatnym do wkładu budżecie i inwestycjach. Też żałuję, że jest takie małe zaangażowanie, być może gdyby było większe...
rozwiń
Rzecz nie o kompleksach (co one mają do istoty sprawy?) tylko o wyborach oraz adekwatnym do wkładu budżecie i inwestycjach. Też żałuję, że jest takie małe zaangażowanie, być może gdyby było większe to i inwestycje i budżet byłyby większe :)
zobacz wątek