Klimat klimatem, wystrój wystrojem... ale za to BARMANI! FACHOWI! Tomek i barman o wdzięcznym przezwisku "Świnia" (zupełnie nie pasuje :) dają rade. Znają się na drinach jak mało kto, sama pracuję w tym biznesie, a i tak mnie i moich znajomych zaskoczyli i to nie raz! Jeżeli chcecie wypić coś dobrego, tylko do nich....
Chłopaki, wracam niedługo, rozpoznacie mnie po szerokim uśmiechu