Re: Swissmed poród 2014
Kurczę, wszystkie problemy jestem w stanie zrozumieć, ale od poważnej placówki oczekuję też poważnego traktowania i rzetelnej informacji. Od dawna wszystkie wieści są jedynie zasłyszane, nikt nic...
rozwiń
Kurczę, wszystkie problemy jestem w stanie zrozumieć, ale od poważnej placówki oczekuję też poważnego traktowania i rzetelnej informacji. Od dawna wszystkie wieści są jedynie zasłyszane, nikt nic nie wie tak naprawdę. Dzwonimy w listopadzie - mówią, że ogłoszą oficjalne info na początku grudnia, piszemy maile w grudniu - piszą że max za 2 tyg. Mamy prawie styczeń, informacji żadnej jak nie było tak nie ma a równocześnie wiadomo już że decyzja zapadła i po 11 stycznia porodów nie przyjmują. Gdybym nie trafiła na ten wątek wciąż spałabym sobie spokojnie mając w głowie "komfortowy i bezstresowy" poród w Swissie - pewnie do przyszłotygodniowej kwalifikacji. Moja lekarka twierdzi, że nie donoszę terminu i urodzę za max 2-3tyg i pewnie wpadłabym w niezłą panikę dowiadując się kilka dni przed rozwiązaniem że nie mam gdzie rodzić. Tak chociaż mogłam się przygotować psychicznie i opracować jakiś plan awaryjny. Osobiście odbieram to jako lekceważenie potencjalnych Pacjentek (w tym wypadku równocześnie Klientek) oraz ich planów porodowych.
zobacz wątek