Odpowiadasz na:

Re: Swissmed poród 2014

Jak część osób błędnie twierdzi prywatne szpitale nie przyjmują jedynie "łatwych porodów"
to po co są kwalifikacje? Jeśli taki swissmed przyjmował zagrożone ciąże i trudne porody, to po co... rozwiń

Jak część osób błędnie twierdzi prywatne szpitale nie przyjmują jedynie "łatwych porodów"
to po co są kwalifikacje? Jeśli taki swissmed przyjmował zagrożone ciąże i trudne porody, to po co robił te kwalifikacje. Pytam poważnie.
Co do lekarzy i rodzących w ich rodzinach, to wszyscy lekarze, których znam (na gruncie towarzyskim) zgodnie twierdzą, że poród naturalny jest lepszy niż cc. To co prawda tylko kilka osób, ale naprawdę nie znam żadnego lekarza, który przedkładałby cc nad porodem sn. Może rzeczywiście przypadek. Wśród moich znajomych tylko jedna osoba - żona lekarza urodziła przez cc bo tak chciała (ale wskazań nie było). Jej mąż prawie do końca ciąży próbował jej ten pomysł wyperswadować. Sama kilka razy byłam świadkiem. Namawiał na poród sn, zapewniał że będzie przy niej i jakby tylko coś się działo, to bez wahania będzie cesarka. W ich przypadku na pewno nikt by z niczym nie zwlekał. Ale ona się uparła i tyle. Dla świętego spokoju było cc. U nich jest jedno dziecko i na więcej się nie zanosi. U znajomych - lekarki i żony lekarzy, które rodziły sn zdecydowały się na kolejne dzieci. Nie jest więc tak, że wszyscy lekarze są zwolennikami cc. Owszem spotkałam się z opinią, jak sama leżałam w szpitalu, ze niektórzy lekarze preferują cc, bo można zaplanować, przewidzieć w miarę czas takiego porodu, zwolnić porodówkę dla kolejnej rodzącej a przy sn nie wiadomo jak długo to potrwa i jak poród będzie przebiegał. Ale takie argumenty to słyszałam ze względu na wygodę samych lekarzy.
Co nie znaczy, że jestem przeciwna prywatnym porodówkom. Jak pisałam wcześniej, czym więcej pań pójdzie tam urodzić, o tyle mniejszy ścisk będzie w placówkach publicznych. Ja jestem za.

zobacz wątek
10 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry