Re: Swissmed poród 2014
Ja tego nie praktykowałam na sobie, ale wierzę temu lekarzowi. Sam kobietki namawiał na zzo (wtedy było płatne ok 500zł) ale powiedział wprost, że jak wymiar główki będzie większy niż powinien, to...
rozwiń
Ja tego nie praktykowałam na sobie, ale wierzę temu lekarzowi. Sam kobietki namawiał na zzo (wtedy było płatne ok 500zł) ale powiedział wprost, że jak wymiar główki będzie większy niż powinien, to nie ma mowy o znieczuleniu, bo może skończyć się np. kleszczami, próżnociągiem lub "tylko" długim porodem. Wspominał jeszcze o pomiarze miednicy i porównaniu tego pomiaru z glówką dziecka ale nie pamiętam szczegółów.
Ja sama myslałam o zzo i dlatego też poszłam na spotkanie z tym lekarzem ale ostatecznie nie skorzystałam - wybrałam szpital, gdzie tego nie oferowano. Jednak jak słyszę rzeczowe argumenty od lekarza (a nie tylko "nie bo nie"), który ileś lat przy tym pracuje (i chwali sobie zzo) to do mnie to po prostu trafia. Moja siostra urodziła z zzo w UK, dlatego wiem jak to tam wygląda. Nikt jest przed porodem usg nie robił, nikt jej nie mierzył kości miednicy a jest bardzo szczuplutka - nosi rozmiar 34, w porywach 36. Ja taki pomiar kości miednicy miałam robiony przed każdym porodem, nawet jak nie było opcji zzo. Wcześniej (w jakimś planie porodu czy czymś takim) zgłosiła że chce mieć zzo. To dostała. Rodziła półtorej doby.
zobacz wątek