Sylwester 2015/2016 w Rajskiej Górze zaliczam do bardzo udanych. Byliśmy na dole na łączonych salach, sala freskowa i ceglana. Wg mnie impreza na 110 do 120 osób. Stoły w sali freskowej dobrze ułożone- nie było ścisku, w sali ceglanej zabawa z didżejem. Didżej puszczał muzę na czasie, nasz stolik cały czas się bawił, jedzenie super, lecz mały minus za łososia faszerowanego podanego na ciepło, śmierdziała cała sala.To im trochę nie wyszło, ale tak poza tym jedzenie było rewelacyjne, tak jak Pani która obsługiwała nasz stolik. Tak przemiłej i sympatycznej zawsze uśmiechniętej osoby długo nie widziałem a często bywam na różnych imprezach. Szkoda tylko, że nie wiem jak miała na imię. Utkwiło mi jedno co powiedziała na samym początku, że będzie sie nami opiekowała i tak też było, taka obsługa to skarb. Dlatego dziękuję w imieniu swoim i całego stolika, a stolik znajdował sie blisko barku. Może w taki sposób dowiemy się kim ta osoba była. Pozdrawia ekipa zadowolonych klientów