Tak się składa, że ja byłem na tej samej imprezie. Nazywam się Jarosław Hasse i mogę w 100% zaprzeczyć tym bzurom, które tutaj wypisałeś/aś (nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że treść tego bzdurnego maila pisała kobieta). Muzyka odowiadała nam (mojemu towarzystwu, jak i mnie) w 100%, jedzenie i obsługa-Super. Tylko towarzystwo z jednego stolika było delikatnie mówiąc "TRUDNE", ale wyraźnie można było zauważyć, że nietylko DJ się z nimi męczył, lecz wszyscy goście (Ci którzy się tam bawili wiedzą z pewnością o kim mowa). Teraz już wiem, że przy tym stoliku siedziałeś/aś również Ty-drogi piszący w/w treść. Ponadto nie potrafisz nawet podpisać się imieniem i nazwiskiem-bo najłatwiej kogoś oczernić jako anonim. Cieszę się, że w przyszłym roku nie będziemy musieli Was oglądać. Siedź w chałupie i nie psuj wieczoru tym, którzy chcą się dobrze bawić.