Widok
System UNITTRON® pMF
System UNITTRON® pMF składa się: z urządzenia sterującego, chipowych kart pamięci zawierających zakodowane informacje oraz aplikatorów, poprzez które przekazywane są do organizmu stymulujące sygnały w postaci pulsującego pola magnetycznego, bliskiej podczerwieni i dźwięku.
- Mata terapeutyczna (duży aplikator na całe ciało) emituje pulsujące pole magnetyczne.
- Sterownik systemu UNITTRON® pMF (pulsujące pole magnetyczne) jest nowoczesnym urządzeniem elektronicznym zbudowanym na podzespołach firm Siemens i Philips
To tyle o urządzniu, które kupię używane.
Oferty z ceną na maila.
- Mata terapeutyczna (duży aplikator na całe ciało) emituje pulsujące pole magnetyczne.
- Sterownik systemu UNITTRON® pMF (pulsujące pole magnetyczne) jest nowoczesnym urządzeniem elektronicznym zbudowanym na podzespołach firm Siemens i Philips
To tyle o urządzniu, które kupię używane.
Oferty z ceną na maila.
Jak dobrze mieć sąsiadkę...
umię czytać a nie pisać napisał(a):
> System UNITTRON® pMF składa się: z urządzenia sterującego,
> chipowych kart pamięci zawierających zakodowane informacje oraz
> aplikatorów, poprzez które przekazywane są do organizmu
> stymulujące sygnały w postaci pulsującego pola magnetycznego,
> bliskiej podczerwieni i dźwięku.
>
A jesteś pewien, że to Ci coś da ? Te nazwy brzmią groźnie, ale po bliższym zastanowieniu się to:
- "urządzenia sterujące, chipowe karty pamięci zawierających zakodowane informacje" - takie ustrojstwa są dzisiaj w każdej elektronicznej pralce lodówce, mikserze czy maszynce do golenia itp. itd... czyli to tylko taki bełkot reklamowy,
- "aplikatory, poprzez które przekazywane są do organizmu stymulujące sygnały w postaci pulsującego pola magnetycznego, bliskiej podczerwieni i dźwięku" - większej bzdury to już dawno nie czytałem ;)
Człowieku rusz swoje 4 litery i przejdź się chociaż raz dziennie na spacer ze swoim kotem to Ci na pewno lepiej zrobi ;))))))))))
> System UNITTRON® pMF składa się: z urządzenia sterującego,
> chipowych kart pamięci zawierających zakodowane informacje oraz
> aplikatorów, poprzez które przekazywane są do organizmu
> stymulujące sygnały w postaci pulsującego pola magnetycznego,
> bliskiej podczerwieni i dźwięku.
>
A jesteś pewien, że to Ci coś da ? Te nazwy brzmią groźnie, ale po bliższym zastanowieniu się to:
- "urządzenia sterujące, chipowe karty pamięci zawierających zakodowane informacje" - takie ustrojstwa są dzisiaj w każdej elektronicznej pralce lodówce, mikserze czy maszynce do golenia itp. itd... czyli to tylko taki bełkot reklamowy,
- "aplikatory, poprzez które przekazywane są do organizmu stymulujące sygnały w postaci pulsującego pola magnetycznego, bliskiej podczerwieni i dźwięku" - większej bzdury to już dawno nie czytałem ;)
Człowieku rusz swoje 4 litery i przejdź się chociaż raz dziennie na spacer ze swoim kotem to Ci na pewno lepiej zrobi ;))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
gizmo napisał(a):
> ok, chciałem tylko wyrazić swoje zdanie o tego typu
> wynalazkach...
mysle, ze zadziala kazdy wynalazek poki wierzymy, ze tak sie stanie
pomysly z pulsujacym polem magnetycznym maja przed soba byc moze przyszlosc
sadze, ze bardziej w fizyce oraz transporcie niz terapii, ale to jeszcze przed nami
pozdrawiam
jurek
> ok, chciałem tylko wyrazić swoje zdanie o tego typu
> wynalazkach...
mysle, ze zadziala kazdy wynalazek poki wierzymy, ze tak sie stanie
pomysly z pulsujacym polem magnetycznym maja przed soba byc moze przyszlosc
sadze, ze bardziej w fizyce oraz transporcie niz terapii, ale to jeszcze przed nami
pozdrawiam
jurek
gizmo napisał(a):
> ok, chciałem tylko wyrazić swoje zdanie o tego typu
> wynalazkach...
Jest ono błędne.
Wyobraż sobie, że po trzech miesiącach rehabilitacji tym urządzeniem zaczełem chodzić o własnych siłach.
Dlatego też chętnie polecam to urządzenie wszystkim.
Jest super.
> ok, chciałem tylko wyrazić swoje zdanie o tego typu
> wynalazkach...
Jest ono błędne.
Wyobraż sobie, że po trzech miesiącach rehabilitacji tym urządzeniem zaczełem chodzić o własnych siłach.
Dlatego też chętnie polecam to urządzenie wszystkim.
Jest super.
Jak dobrze mieć sąsiadkę...
Pokazywano kiedyś w TV, urządzenie sprzedawane naiwnym, za jakieś ciężkie pieniądze, składało się ze starannie wykonanego niewielkiego pudełka ze wskaźnikiem i potencjometrem oraz dwóch sond, jedną wkładało się do ust, tę płasko zakończoną; drugą, z kulką na końcu, w dupę.
Seans regeneracjny pacjenta, trwał kilka do kilkunastu minut, cała procedura była ściśle określona i dokładnie opisana w dość sporej książce obsługi. Urządzenia sprzedawały się uzdrowicielowi całkiem nieźle do czasu, aż jeden z synów (inżynier elektryk)szczęśliwej posiadaczki, nie zjarzał do środka, ponieważ urządzenie działo coraz słabiej, to co zobaczył było bordzo groźne dla jego życia i zdrowia, otóż mało nie pęknął ze śmiechu, widząc tam najzwyklejszy układ omomierza szeregowego zasilany bateryjką 4,5V tzw płaską.
Jego matka zapłaciła za to, kilka swoich emerytur...
Seans regeneracjny pacjenta, trwał kilka do kilkunastu minut, cała procedura była ściśle określona i dokładnie opisana w dość sporej książce obsługi. Urządzenia sprzedawały się uzdrowicielowi całkiem nieźle do czasu, aż jeden z synów (inżynier elektryk)szczęśliwej posiadaczki, nie zjarzał do środka, ponieważ urządzenie działo coraz słabiej, to co zobaczył było bordzo groźne dla jego życia i zdrowia, otóż mało nie pęknął ze śmiechu, widząc tam najzwyklejszy układ omomierza szeregowego zasilany bateryjką 4,5V tzw płaską.
Jego matka zapłaciła za to, kilka swoich emerytur...
Jeśli już, to opowieści, do przypowieści to jej jeszcze daleko, a nie znałeś jej, bo ją pierwszy raz opowiadałem.
Ale nie o tym chciałem, chodzi to to, że człowiek chory jest skłonny bardzo wiele zapłacić aby ozdrowieć. Niestety, wiedzą o tym różnej maści hosztaplerzy i cwaniacy, nie mający żadnych skrupułów aby wyciągnąć ostatni grosz z pokrzywdzonego przez los, moja opowieść, to właśnie ilustrowała.
W opowieściach, tych wszystkich cudotwórców, różnych sprzętów leczących, lekarstwa, cechuje (ciekawe czy automat ciecia, to wygwiazdkuje...) nadzwyczajna wręcz skuteczność, że aż dziw bierze, skąd jeszcze na świecie tylu chorych...
Nikt nie ma zamiaru zabierać ci tutaj nadziei, albo przejmować się tym, jak i na co, wydajesz swoje pieniądze. Dają ci tylko do zrozumienia, że może powinieneś krytyczniej spojrzeć na wszelkie doniesienia o różnych uzdrawiających wynalazkach. Gdy mnie ktoś proponuje zakup „czegoś cudownego”, zawsze proponuje podwójną zapłatę, ale po tym gdy okaże się, że „coś tam” zadziałało i jest skuteczne na (jakieś coś tam). I co? I nie chcą podwójnie zarobić...
Ale nie o tym chciałem, chodzi to to, że człowiek chory jest skłonny bardzo wiele zapłacić aby ozdrowieć. Niestety, wiedzą o tym różnej maści hosztaplerzy i cwaniacy, nie mający żadnych skrupułów aby wyciągnąć ostatni grosz z pokrzywdzonego przez los, moja opowieść, to właśnie ilustrowała.
W opowieściach, tych wszystkich cudotwórców, różnych sprzętów leczących, lekarstwa, cechuje (ciekawe czy automat ciecia, to wygwiazdkuje...) nadzwyczajna wręcz skuteczność, że aż dziw bierze, skąd jeszcze na świecie tylu chorych...
Nikt nie ma zamiaru zabierać ci tutaj nadziei, albo przejmować się tym, jak i na co, wydajesz swoje pieniądze. Dają ci tylko do zrozumienia, że może powinieneś krytyczniej spojrzeć na wszelkie doniesienia o różnych uzdrawiających wynalazkach. Gdy mnie ktoś proponuje zakup „czegoś cudownego”, zawsze proponuje podwójną zapłatę, ale po tym gdy okaże się, że „coś tam” zadziałało i jest skuteczne na (jakieś coś tam). I co? I nie chcą podwójnie zarobić...
flagon napisał(a):
> chodzi to to, że człowiek chory jest
> skłonny bardzo wiele zapłacić aby ozdrowieć.
Zgadza się
>Niestety, wiedzą o
> tym różnej maści hosztaplerzy i cwaniacy, nie mający żadnych
> skrupułów aby wyciągnąć ostatni grosz z pokrzywdzonego przez
> los,
Też zgadza się
> Nikt nie ma zamiaru zabierać ci tutaj nadziei, albo przejmować
> się tym, jak i na co, wydajesz swoje pieniądze.
I tu racja
>Dają ci tylko
> do zrozumienia, że może powinieneś krytyczniej spojrzeć na
> wszelkie doniesienia o różnych uzdrawiających wynalazkach.
No i prosze. Kto to pisze i jak.
Widzisz, potrafisz ładnie i z sensem napisać nie ubliżając nikomu.
BRAWO FLAGON TAK TRZYMAJ
Jak już wyżej i wcześniej napisałem to urządzenie pozwoliło mi chodzić samodzielnie.
Być może nie zdajesz sobie sprawy jak to jest gdy człowiek czegoś nie może a kiedyś mógł.
To nie jest urządzenie, które uzdrawia ale pomaga czasowo podnieść się człowiekowi o kilkanascie procent na zdrowiu.
Nie chodzę tak, jak chodziłem kiedyś i moje dystanse są krótkie, ale są.
Są do sklepu. Mogę rowerem jechać i to daleko. Przyznasz, że jest to różnica miedzy pujściem przy kulach do toalety.
Za każdą cenę nie kupię bo za cenę nowego urządzenia mogę kupić natychmiast nowe urządzenie. W kraju jak i po za nim.
Są ludzie, którzy posiadają tego typu materace i tego samego producenta z pierwszych wersji produkcyjnych a są już im niepotrzebne.
Wszelkie wiadomości tego typu proszę na email za co z góry dziękuję.
> chodzi to to, że człowiek chory jest
> skłonny bardzo wiele zapłacić aby ozdrowieć.
Zgadza się
>Niestety, wiedzą o
> tym różnej maści hosztaplerzy i cwaniacy, nie mający żadnych
> skrupułów aby wyciągnąć ostatni grosz z pokrzywdzonego przez
> los,
Też zgadza się
> Nikt nie ma zamiaru zabierać ci tutaj nadziei, albo przejmować
> się tym, jak i na co, wydajesz swoje pieniądze.
I tu racja
>Dają ci tylko
> do zrozumienia, że może powinieneś krytyczniej spojrzeć na
> wszelkie doniesienia o różnych uzdrawiających wynalazkach.
No i prosze. Kto to pisze i jak.
Widzisz, potrafisz ładnie i z sensem napisać nie ubliżając nikomu.
BRAWO FLAGON TAK TRZYMAJ
Jak już wyżej i wcześniej napisałem to urządzenie pozwoliło mi chodzić samodzielnie.
Być może nie zdajesz sobie sprawy jak to jest gdy człowiek czegoś nie może a kiedyś mógł.
To nie jest urządzenie, które uzdrawia ale pomaga czasowo podnieść się człowiekowi o kilkanascie procent na zdrowiu.
Nie chodzę tak, jak chodziłem kiedyś i moje dystanse są krótkie, ale są.
Są do sklepu. Mogę rowerem jechać i to daleko. Przyznasz, że jest to różnica miedzy pujściem przy kulach do toalety.
Za każdą cenę nie kupię bo za cenę nowego urządzenia mogę kupić natychmiast nowe urządzenie. W kraju jak i po za nim.
Są ludzie, którzy posiadają tego typu materace i tego samego producenta z pierwszych wersji produkcyjnych a są już im niepotrzebne.
Wszelkie wiadomości tego typu proszę na email za co z góry dziękuję.
Jak dobrze mieć sąsiadkę...
I kupiłam na przekór wszystkim niedowiarkom.
Zdrowie poprawia się.
Ciśnienie tętnicze obniżiło się ze 100 do 90 a używam niedługo, bo dwa tygodnie. Chodzę więcej i dłużej bez pomocy.
Życzę wszystkim takiego urządzenia.
Po swojej kuracji 40-sto dniowej mogę pomóc innym pożyczając je.
Życzę zdrowia wszystkim
Zdrowie poprawia się.
Ciśnienie tętnicze obniżiło się ze 100 do 90 a używam niedługo, bo dwa tygodnie. Chodzę więcej i dłużej bez pomocy.
Życzę wszystkim takiego urządzenia.
Po swojej kuracji 40-sto dniowej mogę pomóc innym pożyczając je.
Życzę zdrowia wszystkim
Takie jest moje zdanie
Ryszard Zieliński
Ryszard Zieliński
Rysiek Ziel napisał(a):
> I kupiłam na przekór wszystkim niedowiarkom.
> Zdrowie poprawia się.
> Ciśnienie tętnicze obniżiło się ze 100 do 90 a używam niedługo,
> bo dwa tygodnie. Chodzę więcej i dłużej bez pomocy.
> Życzę wszystkim takiego urządzenia.
> Po swojej kuracji 40-sto dniowej mogę pomóc innym pożyczając
> je.
> Życzę zdrowia wszystkim
A dzieki dzięki Rysiu!!!! Zdrówko zawsze sie przyda :))))))
> I kupiłam na przekór wszystkim niedowiarkom.
> Zdrowie poprawia się.
> Ciśnienie tętnicze obniżiło się ze 100 do 90 a używam niedługo,
> bo dwa tygodnie. Chodzę więcej i dłużej bez pomocy.
> Życzę wszystkim takiego urządzenia.
> Po swojej kuracji 40-sto dniowej mogę pomóc innym pożyczając
> je.
> Życzę zdrowia wszystkim
A dzieki dzięki Rysiu!!!! Zdrówko zawsze sie przyda :))))))