i rowniez dobrze radze przyjrzec sie zasadom gwarancji i napraw. Obsluga niemila, powoluje sie na karte gwarancyjna ktora akurat w moim przypadku nie dotyczyla sytuacji. Zas sami sie do niej nie stosuja. Mieszkanie kupione dwa lata temu a tu ciagle poprawki, wymiany, naprawy, modernizacje. Jeden z "fachowcow" zachlapal nam lazienke czarna farba gdy przyszedl w sprawie jednego z etapow montazu kratek wentylacyjnych. Czekamy i czekamy na usuniecie sladow ze scian toalety i kafli... Szkoda slow, brak slow...