U mnie co prawda jeszcze trochę czasu, ale szyjka skrócona i skurcze nadal są. W domu na szczęście jestem i obserwujemy, położna mówi, że jak się "dokulam" do połowy listopada to już będzie okej....
rozwiń
U mnie co prawda jeszcze trochę czasu, ale szyjka skrócona i skurcze nadal są. W domu na szczęście jestem i obserwujemy, położna mówi, że jak się "dokulam" do połowy listopada to już będzie okej. Cięzko leżakować, jak już jedno dziecko jest na świecie ;) Torba spakowana, ciuszki wyprane więc mogłabym już w zasadzie urodzić ;) muszę jeszcze tylko kącik ogarnąć, dokupić jakieś dekoracje i będzie wszystko skończone.
zobacz wątek