Odpowiadasz na:

Ja mam nadzieję, że nie rozpocznę kolejki "rozpakowanych" :D pierwszy Syn 36i0, aktualnie 36i3 także tego ^^ oby do niedzieli, bo wtedy donoszona :D
Wiecie,z tą lewatywą to zrobiłyście mi... rozwiń

Ja mam nadzieję, że nie rozpocznę kolejki "rozpakowanych" :D pierwszy Syn 36i0, aktualnie 36i3 także tego ^^ oby do niedzieli, bo wtedy donoszona :D
Wiecie,z tą lewatywą to zrobiłyście mi mętlik :( Moja położna (z przychodni) odradza z kolei... Chociaż na 99% i tak grozi mi szpital wcześniej (z racji stanu po cc i cukrzycy) więc i tak pewnie w domu tej lewatywy nie będę miała jak zrobić,a w szpitalu najwyżej poproszę przed jakąś oksy, czy coś :)
jak się czujecie? ja paradoksalnie, coraz lepiej :D ale to pewnie dlatego, że powolutku stres schodzi, a jak już będzie 37i0 to już w ogóle pewnie będzie bajka :)
Co do położnej fajna sprawa, tylko drogo. Na porodówce pracuje pewna położna, która była wcześniej na patologii (nie ma jej 'do wyboru'), modlę się żeby na nią trafić, bo anioł nie człowiek :D pracuje też ciocia Męża, choć ja jej osobiście nie poznałam, ale może będzie okazja? :D
Co do porodu Mąż bardzo chce być ze mną (przy I też był), mam nadzieję, że zdąży, bo pracuje trochę daleko :P ale pępowiny też nie chce przecinać ;)

zobacz wątek
5 lat temu
~Mia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry