Matylda wiem że tego typu emocje i huśtawki są normalne na chwilę przed porodem. Miałam po prostu nadzieję, że mnie ominą, bo do tej pory była u mnie cisza w tym temacie ;) i rozmawialam z mezem,...
rozwiń
Matylda wiem że tego typu emocje i huśtawki są normalne na chwilę przed porodem. Miałam po prostu nadzieję, że mnie ominą, bo do tej pory była u mnie cisza w tym temacie ;) i rozmawialam z mezem, ze moze to dlatego, ze po 1 oba rodzaje porodow mam za soba (znam zarowno cesarke jak i naturalny, wiec teoretycznie wiem z czym to sie je) a po 2 przy 2 dzieci dość ciężko znaleźć czas na rozmyślania "co to będzie, jak to będzie ;) A tu proszę... jednak stresik przywedrowal ;)
A na domowe spa chyba też się jeszcze skuszę ;)
Dzisiaj wybraliśmy się z mężem do kina, bo teraz to nie wiem kiedy będzie nam dane porandkować we dwoje ;)
zobacz wątek