Jakby oprzeć się na doniesieniach medialnych,w które " nie ma powodu nie wierzyć", to cała narracja by się rozjechała. Trzeba trochę pogdybać. O ile większość postów internauty "świat zwariował" to...
rozwiń
Jakby oprzeć się na doniesieniach medialnych,w które " nie ma powodu nie wierzyć", to cała narracja by się rozjechała. Trzeba trochę pogdybać. O ile większość postów internauty "świat zwariował" to jazda po bandzie, która wcale nie dotyczy wirusa, to ten jest całkiem sensowny. Doniesienie medialne: piosenkarkama wynik pozytywny w jednej diurce od nosa i negatywny w drugiej. Coś ludziom zaczynają nogi się uginać i już nie są tacy pewni przekazu, co idzie szeroka łąwą od gazety polskiej do gazety wyborczej.
https://people.com/health/erykah-badu-coronavirus-test-conflicting-results-nostrils/
Jest bardzo dziwna zależność. Zakończyły się podejrzane wybory w USA i natychmiast ogłoszono powstanie szczepionki. Jeśli ktoś szukał motywu dla teorii spiskowej to ma go jak na dłoni. Zarobek paru miliardów na szczepionce, która kosztuje grosze to słaby motyw, zeby świat do góry nogami odwrócić. Tyle to się zarabia na spekulacji kilkma kliknięciami. Ale zainstalowanie swojego lokatora w White House i zwolnien ie Trumpa, który robił wszystko żeby nie pójść z Chińczykami na rozwiązanie siłowe, to już jest sprawa ciężkiego kalibru. Taka gra warta świeczki. I jeszcze ta dziwna sprzedaż akcji prez prezesa Pfizera w dniu ogłoszenia szczepionki. Teraz on coś mętnie tłumaczy że tak ustawił program, jakby to chodziło o snapa na aukcji majtek na allegro. Optymistyczna wersja jest taka, ze ktoś zrobił swoje i teraz będzie wygaszał pandemię. A to trzeba jakoś uzasadnić. Poda się zatem ludziom placebo, przestanie się robić masowe testy i wszystko się unormuje. Ktoś tam czasem umrze na grypę lub zapalenie płuc, tak jak było do tej pory.
Osobiście nie sądzę. Wydaje mi się że będzie coraz gorzej. Nowe wirusy, atak na Iran, może trzecia wwwiadomo (ponoć tego słowa używać nie można, hmm)
zobacz wątek