po pierwsze: Czy zgodnie z polskim prawem istnieją dzieci, które same mogą do przedszkola dotrzeć, i które przedszkole wypuści samo po zajęciach do domu?
po drugie: Rodzice odprowadzający...
rozwiń
po pierwsze: Czy zgodnie z polskim prawem istnieją dzieci, które same mogą do przedszkola dotrzeć, i które przedszkole wypuści samo po zajęciach do domu?
po drugie: Rodzice odprowadzający dzieci nierzadko mają jeszcze kandydatów do przedszkola na rękach, w samochodzie nie zostawisz na 10min (bo przestępstwo). Jedno prowadzisz drugie na ręce... Ale najedzony głodnego nigdy nie zrozumie.
Pozostaje szukać przedszkola w mniej uczęszczanym punkcie, gdzie nie będzie razić matka z dzieckiem na ręku, być może parkująca jak "blondynka", ale jednak walcząca o ojczyznę poprzez wychowywanie młodych patriotów!
Osobna kwestia to wypełnienie przez przedszkole minimalnych wymaganych prawem oraz zapisami MPZP ilości miejsc parkingowych. W tym przypadku 4 na 100m2 oraz 1 na 5 zatrudnionych. Kto dał pozwolenie na rozbudowę?
zobacz wątek