A było tak pięknie - w starej szkole. Pani dyrektor znała każdego ucznia z imienia i nazwiska, klasy po 15 osób. Każdy nowy uczeń był witany na rozpoczęciu roku, a nauczyciele przez całą naukę ci...
rozwiń
A było tak pięknie - w starej szkole. Pani dyrektor znała każdego ucznia z imienia i nazwiska, klasy po 15 osób. Każdy nowy uczeń był witany na rozpoczęciu roku, a nauczyciele przez całą naukę ci sami. Nie tak dawno to było, córka rocznik 1997.
Trochę Wam współczuję młodzi rodzice. Pozdrawiam
zobacz wątek