Odpowiadasz na:

Po prostu wsłuchiwał się i szukał choć cienia prawdziwych emocji i zainteresowania tematem z twojej strony, a nie tylko klepania bezmyślnie na blachę. Czasem przerywał, zadawał jakieś pytanie... rozwiń

Po prostu wsłuchiwał się i szukał choć cienia prawdziwych emocji i zainteresowania tematem z twojej strony, a nie tylko klepania bezmyślnie na blachę. Czasem przerywał, zadawał jakieś pytanie kontrolne i stąd wiedział czy ty tylko recytujesz z pamięci zdania z książki czy zadałeś sobie choć minimum trudu, żeby zrozumieć treść i umieć coś opowiedzieć własnymi słowami.

Czy ktoś wie czy p. Bradtke żyje? Oby żył, strasznie chciałbym go spotkać.

zobacz wątek
1 rok temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry