Człowieku ta kobieta nie nadawała się kompletnie na pedagoga. Była zmanierowana do granic możliwości i kompletnie bez klasy. Miewała regularne zmiany wahania nastroju odreagowując na części...
rozwiń
Człowieku ta kobieta nie nadawała się kompletnie na pedagoga. Była zmanierowana do granic możliwości i kompletnie bez klasy. Miewała regularne zmiany wahania nastroju odreagowując na części uczniów.
Nie wiem też o jakiej pomocy piszesz ale zajęcia angielskiego z tą Panią do przyjemnych nie należały, chyba że należało się do grona "pupilków" których obierała sobie za pomocą pewnego klucza. W kwestii dydaktyki i poziomu nauczania też nie wyglądało to dobrze.
Chodziły o niej także niezłe opowieści i ploty. Mi obiło mi się o uszy że ją pogonili z jedynki w ramach jakieś skargi ze strony uczniów lub ich rodziców ale nie wiem na ile to prawda.
zobacz wątek