Tak jak pochwalić dużą znajomością języka francuskiego może się pani I.Sz, to równie głębokim jadem i zawiścią. Co roku wybiera wśród pierwszaków kogoś, kogo uważa za bardziej uzdolnionego od...
rozwiń
Tak jak pochwalić dużą znajomością języka francuskiego może się pani I.Sz, to równie głębokim jadem i zawiścią. Co roku wybiera wśród pierwszaków kogoś, kogo uważa za bardziej uzdolnionego od innych i stwierdza, że ta osoba dołączy do jej grona uczniów studiujących we Francji. Dużo większa presja, trudniejsze zadania, wyższe wymagania dalekie temu, co było oczekiwane od reszty uczniów. Jeśli trafiło na ciebie, musiałes dostosować się do tego, czego wymagała i nie było mowy o czasie na naukę innego przedmiotu. Potrafiła być miła, nie będę jej tego ujmować, jednak jeśli coś szło nie po jej myśli to wychodziła na wierzch jej zawiść. Tym (nie)szczęśliwym wybrańcem jednego rocznika byłam ja i z miłości do języka została mi tylko gorycz i smutek, kiedy po kilku latach już nie dawałam rady i nie chciałam kontynuować nauki ze względu na presję. Skończyło się na urazie pani I.Sz. w takim stopniu, że na korytarzu przez ostatni rok ani razu nie odpowiedziała mi na dzień dobry, a na lekcjach mnie ignorowała.
Nieucząca j. francuskiego już od lat p. Tarnowska, kosa jakich mało, mocno uwzięta na jednego chłopaka, uczniowe płakali przed jej lekcjami i to przez jedną uczennicę, która się postawiła i zgłosiła zachowanie p. T., ta odeszła na "szybszą" emeryturę. Wszystkie złe opinie o p. Kryger również mnie nie dotyczą, niezmiernie pomocna, była w stanie zrozumieć ciężką sytuację ucznia i pomóc na tyle, że przepchnęła z klasy do klasy. Ronia od historii złota kobieta, przymykała oko na każde możliwe ściąganie na sprawdzianach byle wszyscy byli cicho i nie robili tego oscentacyjnie.
Zdecydowanie nie pozdrawiam pana J.K., informatyka przemienionego w matematyka, który rzucał dziwne komentarze w kierunku uczennic i sam nie potrafił rozwiązywać zadanych przez siebie zadań. Żenada. Szacunek dla p. Wójcickiej, ogromna wiedza i przyjemne lekcje, z lektury przepytała jak nikt inny i do końca życia będę pamiętać co tańczył wróbelek w Mistrzu i Małgorzacie.
zobacz wątek