Z p. Olewińską też się ścięła
Patrząc przez jej pryzmat nie dziwiłem się wtedy Chylińskiej, aczkolwiek poza Olewińską i panią Mieszkowską nie spotkałem się z przypadkami niesprawiedliwego traktowania. Bardzo dobrze wspominam tę...
rozwiń
Patrząc przez jej pryzmat nie dziwiłem się wtedy Chylińskiej, aczkolwiek poza Olewińską i panią Mieszkowską nie spotkałem się z przypadkami niesprawiedliwego traktowania. Bardzo dobrze wspominam tę szkołę. Zwłaszcza pana Jaworskiego który nauczył mnie matematyki (de facto wyciągnął klasę z dołka), a pały sypały sie jak z worka. Mimo to nikt nigdy nie miał mu tego za złe. Dusza człowiek. Tak samo bardzo zaangażowana pani Krygier.
zobacz wątek