Odpowiadasz na:

Re: Szpital Redłowo

my mieliśmy poród rodzinny (i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie innego), mieliśmy taką malutką salę a generalnie wygląd w tej sytuacji nie ma najmniejszego znaczenia ;) (taki normalny pokoik)... rozwiń

my mieliśmy poród rodzinny (i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie innego), mieliśmy taką malutką salę a generalnie wygląd w tej sytuacji nie ma najmniejszego znaczenia ;) (taki normalny pokoik) mąż może zostać 2 godziny po porodzie z tobą na sali (bo przez tyle czasu się zostaje na tej porodówce). może przecinać pępowinę i poźniej pojść z połozną i patrzeć na mierzenie, ważenie, czyszczenie dzidziusia (no i może robić fotki przy tym!). położne są bardzo fajne - mnie się pytały czy potrafię oddychać, poprosiłam żeby mi powiedziały i to zrobiły. mówią generalnie co ze sobą robić ;) a przy bólach partych to już same mi mówiły że mam (i kiedy mam) krzyczeć i co robić żeby się maluch dobrze ułożył. prysznic jest na korytarzu (minus- jak ja chodziłam to śmierdziało papierosami bo chodzą tam palić kobiety, które leżą na patologii :/). ja miałam problem, że miałam skórcze a rozwarcia było brak ale w pewnym momencie wydawało mi się że zaczęły się bóle parte (na sr mówiła babka że są to takie jak by się chciało wypróżnić i że trzeba wtedy pójśc się zapytać położnej czy można rzeczywiście iść do toalety czy to już są te parte) ale położna mówiła że to jeszcze niemożliwe, kiedy po jakimś czasie sprawdziła to okazało się, że to rzeczywiście było już to (moja rada- jednak czasem lepiej "pomarudzić" i zaufać intuicji).

zobacz wątek
15 lat temu
laszgdynia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry