Odpowiadasz na:

Re: Szpital Zaspa - najświeższe wieści.

A w sumie mogę się zgodzić z Igą.
Też 4 lata temu, też po cesarce.
Opieka lekarska na patologii i po cesarce, anestezjolog, neonatologia znakomite. Wielkie brawa i wyrazy szacunku.rozwiń

A w sumie mogę się zgodzić z Igą.
Też 4 lata temu, też po cesarce.
Opieka lekarska na patologii i po cesarce, anestezjolog, neonatologia znakomite. Wielkie brawa i wyrazy szacunku.
Ale panie pielęgniarki po cesarce takie trochę hmmm... niespieszne by nie rzec opieszałe. Po ośmiu godzinach leżenia plackiem kazały mi wstać, wstałam. I nic więcej zrobić nie mogłam, bo krew ze mnie chlusnęła na podłogę obficie i malowniczo, nogi jak z waty, ból obezwładniający a pani od progu :"No teraz, się przejdzie wkoło łóżka". Zdębiałam. Gdy wskazałam krew, na której ani chybi bym się wywróciła i powiedziałam, że bez ketonalu kroku nie zrobię, usłyszałam, że nie ma co panikować, ot się trochę pochlapało :) Teraz to zabawne jest, wtedy mniej, ale ogólny bilans bardzo na plus. Bardzo. Przede wszystkim czułam, że moje dzieci są bezpieczne i za to im cześć i chwała. Jeśli spodziewacie się jakichś kłopotów, to polecam Zaspę, mają i sprzęt i dobrych specjalistów.
Wkurzające były jeszcze panie z poradni laktacyjnej. Karmienie piersią nade wszystko! Ciekawe jakim cudem, gdy urodziłam 1,5 miesiąca za wcześnie, dzieci na neonatologii a ja w totalnym stresie i szoku. A panie do mnie z laktatorkiem:) Noż, mało nie pogryzłam;) Ale jedna sensowna pani położna, nieoficjalnie, powiedziała, by nie dać się zwariować, bo i na mm dzieci rosną i nic im nie brakuje.
Wszystko skończyło się dobrze. I jestem wdzięczna specjalistom z Zaspy, bo bez ich wiedzy i umiejętności byłoby bardzo źle.
Myślę, że na gorsze się raczej nie zmieniło:)

zobacz wątek
12 lat temu
~ja3

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry