Re: Szpital Zaspa - najświeższe wieści.
Basia12 - mąż nie był na sali operacyjne, czekał na korytarzu, jak mi dziecko wyciągnęli to w salce obok odbywało się mierzenie, ważenie itp i wtedy zawołali męża. Widziałam go przez szybę, on mnie...
rozwiń
Basia12 - mąż nie był na sali operacyjne, czekał na korytarzu, jak mi dziecko wyciągnęli to w salce obok odbywało się mierzenie, ważenie itp i wtedy zawołali męża. Widziałam go przez szybę, on mnie też, ale drastycznych szczegółów zszywania już nie.
Nie mam złych wspomnieć po opiece po CC, jedynie sam ból był straszny :/ Rzeczywiście po 8 godzinach każą wstawać, ja myślałam że czuję się na siłach pójść pod prysznic, ale prawie zemdlałam w łazience :/ Najlepiej poprosi o drabinke na łóżko - ja dostałam i tylko dzięki temu jakoś się podnosiłam.
Ja się cieszyłam że dostałam dziecko od razu, wiadomo było ciężko, właściwie przez pierwszą dobę niewiele przy dziecku robiłam oprócz patrzenia się i karmienia, ale położne były pomocne - przychodziły, interesowały się i nawet przewinęły mi ją rano :)
No i rzeczywiście cisną na karmienie piersią, ale jak Mała ubywała na wadze to nie było problemu z dokarmianiem- w lodówce są gotowe mleczka i strzykawki w szufladzie, można samemu bez problemu podawać.
zobacz wątek