Mojego teścia z diagnozą refluksu żołądka przywiozła karetka , no i mieli gdzieś bo to niby nic takiego. Za 2 godziny już nie żył bo to było pęknięcie aorty. Lekarz który nas informował o śmierci...
rozwiń
Mojego teścia z diagnozą refluksu żołądka przywiozła karetka , no i mieli gdzieś bo to niby nic takiego. Za 2 godziny już nie żył bo to było pęknięcie aorty. Lekarz który nas informował o śmierci powiedział , że nie mają sobie nic do zarzucenia
zobacz wątek