Wątpię.
Nie mam żony, zatem trudno byłoby to zweryfikować. Aczkolwiek... z kobietami dogaduję się nieźle, po pubach się nie szlajam a co do seksu...
Mój kolega mawiał: nie ma mężczyzn...
rozwiń
Wątpię.
Nie mam żony, zatem trudno byłoby to zweryfikować. Aczkolwiek... z kobietami dogaduję się nieźle, po pubach się nie szlajam a co do seksu...
Mój kolega mawiał: nie ma mężczyzn impotentów, są tylko leniwe kobiety.
Nie wiem, czy się w ten sposób pocieszał ;] ale ma to sporo sensu.
Czasami po prostu nie iskrzy. Albo słomiany ogień się wypalił. Nie musi to być "wina", którejkolwiek ze stron. Kazda z nich, w jakiejś innej relacji, moze być demonem seksu. Ale w nie w tej. Ot... pech...
PS: jakby co, to nie jestem twoim mężem zainteresowany ;] Może tobą.. troszkę...Z racji poczucia humoru - bo założyłas ten wątek :D
zobacz wątek