Re: Obserwacji kilka.
Im dłuższe teksty piszesz, tym bardziej zastanawiam się czy to celowa prowokacja i powinienem ją przyjąć z rozbawieniem, czy też może piszesz serio i naprawdę w to wierzysz. Jeżeli pierwszy wariant...
rozwiń
Im dłuższe teksty piszesz, tym bardziej zastanawiam się czy to celowa prowokacja i powinienem ją przyjąć z rozbawieniem, czy też może piszesz serio i naprawdę w to wierzysz. Jeżeli pierwszy wariant to ja bym dodał nieco treści aby faktycznie sprowokować byłych pracowników do jakiejś pisemnej konfrontacji.
"Fora internetowe, na których internauci wypowiadają swoje opinie o firmach to nic innego jak miejsce dla ludzi zdesperowanych, którym nie udało się utrzymać w tych firmach."
O tak, to było dobre, ale powinnaś jeszcze dodać jakiś dramatyczny opis typowego studenta. Nie dość, że nie udało mu się utrzymać w firmie, do której przyjmowany jest każdy, to jeszcze przychodził pijany, brudny, półnagi, a w soboty sikał w windzie :) Firma tyle mu dała, a on się zwolnił z zachowaniem okresu wypowiedzenia - CHAM!
"W obecnych czasach cokolwiek firma by nie zrobiła, zawsze będzie za mało. Klimatyzowane pomieszczenia - źle. Darmowe napoje - źle. Bezpłatne szkolenia - źle."
Żeby wam garb nie urósł od tego wysiłku, który wkładacie w to żeby pracownikom było lepiej i dobrze. A jeżeli z wysiłku pot wam skropli się na czole będę pierwszym, który przybiegnie z chusteczką żeby go otrzeć. Zaręczam.
"Przełożony nie może wymagać, nie może oczekiwać, nie może zwracać uwagi, jeśli coś jest źle robione. Przełożony powinien wykonywać prace za pracownika i jeszcze go codziennie przepraszać za to, że pracownik musi przyjść do pracy na czas."
Faktycznie. Przecież wszyscy na sali leżą brzuchami do góry, a wy urabiacie się po łokcie biedaki. Przepraszamy. :)
zobacz wątek
11 lat temu
~Ciąg dalszy nastąpi