Odpowiadasz na:

Jakie kontrole? Jaki inspektorat? Wzywalismy kontrole, pisalismy, rozmawialismy z kontrolerami z Inspektoratu w trakcie budowy Familijnego. I co? A no nic ! Kierownik budowy sie nie stawił ...bo go... rozwiń

Jakie kontrole? Jaki inspektorat? Wzywalismy kontrole, pisalismy, rozmawialismy z kontrolerami z Inspektoratu w trakcie budowy Familijnego. I co? A no nic ! Kierownik budowy sie nie stawił ...bo go nie było - zapewne wolał jechac po sprawie osobiście do Inspektoratu I sprawe wyciszyć. Woda płyneła wszędzie tylko nie do zbiornika. 7 Niebo na połowie osiedla zrobiło drenaż, a na drugiej mimo zapewnień przy podpisaniu umowy (niestety nie było tego na pismie) wypieło się i drenażu u ludzi nie porobiło. Inspektor przyjechał - pracownicy dewelopera chodzili bez kasków, pracowali na wysokościach bez zabezpieczeń ! I co ? A no nic ! Kaski po zwróceniu uwagi założyli, inspektor pojechał kaski zdjęli... Inspektor pochodził, porobił zjdęcia I...skonczlo sie na na naszym ulubionym zdaniu " trzeba wodę zagospodarować na swojej posesji ". Gmina ma nas poprostu gdzieś. Wolą uatrakcyjniać tereny w Żukowie niż zacząć pracę u podstaw w Baninie. Tu jest takim ogrom do zrobienia, a co za tym idzie inwestycji finansowych , że wolą tego nie ruszać. Drogi bez chodnikow (ba, nawet poboczy !) , waskie ulice, brak oświetlenia, brak odwonienia, brak kanalizacji.... Mam nadzieje, że przyjdzie taki czas, że ktoś z włodarzy przejrzy na oczy tzn dostanie taka karę , że sie opamieta (bez sankcji wizerunkowych I finansowych o nawet palcem nie ruszy).

zobacz wątek
7 lat temu
~ania

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry