Re: Ta druga
rozterka napisał(a):
> Ależ ja wcale nie szukam wspołczucia!Sama sobie jestem winna
> -prawda!
> Wiedzialam ze nie jest wolny!No moze nie na samym
> poczatku(mówił że...
rozwiń
rozterka napisał(a):
> Ależ ja wcale nie szukam wspołczucia!Sama sobie jestem winna
> -prawda!
> Wiedzialam ze nie jest wolny!No moze nie na samym
> poczatku(mówił że rozwodnik;-)A JA GŁUPIA UWIERZYŁAM!(Tyle razy
> sobie obiecywałam że będę miała oczy szeraoko otwarte)!!!Prawda
> wkrótce wyszła na jaw poprzez moja dociekliwosc i tego nie
> skonczylam!!!!!!
> Mowi ,że sie rozwiedzie(jak oni wszyscy)ale jakos w to nie
> wierze.Wiec teraz zbieram siły by zagłuszyc glosy serca i
> skonczyc ten toksyczny zwiazek.Choc to wcale nie jest łatwe.
> Ale wierze ze jakos to rozwiaze!
My tak zawsze obiecujemy jak nam na czyms zalezy i cos chcemy zdobyc.
Ale najczesciej na slowach sie konczy.
Trzeba sie raz dobrze oparzyc by pozniej uwazac na to co jest gorace.
zobacz wątek