Widok

Tabletki antykoncepcyjne? Co zrobić jeśli partner nie chce się zgodzić?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Mam problem. Wczoraj byłam u ginekologa. Dostałam tabletki. Jakoś boję się o następną ciążę, a sami ustaliliśmy że postaramy się o następne dziecko najwcześniej za rok. Po przyjściu do domu, mąż zrealizował mi receptę (nie pytając co to jest). W domu zapytał, i chyba zrobiłam błąd że mu wogóle powiedziałam. Nie chce się zgodzić, żebym te tabletki przyjmowała. Tłumaczyłam mu, że nie chce ryzykować. A On swoje. Ostatecznie powiedział, że woli wogóle ze mną nie sypiać, niż żebym brała to świnstwo. Co robić? Brać bez jego wiedzy? Ryzykować?
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
a nie lepiej porozmawiać z partnerem jak w takim razie chce się zabezpieczać?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jaki argument przedstawił że nie masz brać tych tabletek? Czy martwi się o Twoje zdrowie czy nie chce żebyś zabezpieczała się hormonalnie?
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przynajmniej nie jest wygodnicki :)
A tak poważnie to zapytaj jakie są powody jego podejścia do sprawy.
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie, niech Ci uzasadni dlaczego jest na "NIE" a Ty przygotuj swoje argumenty na "TAK" :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Twierdzi że nie pozwoli mi się truć. A zabezpieczać też się nie chce - bo jak to powiedział nie lubi. Ewentualnie możę się zabezpieczać najstarszym sposobem na świecie - szklanka wody....Zamiast seksu.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaska, myślę, że najlepiej będzie jeżeli jeszcze raz porozmawiasz z mężem. Jak dla mnie odpada opcja łykania tabsów w tajemnicy.

Ps: Zdaje mi się, że nawet jeśli mąż zdecydowałby się na "szklankę", to i tak długo nie wytrzyma i jakąś decyzję będzie musiał wreszcie podjąć. ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój też mi powiedział,zebym już nie brała.W sumie jakbym planowała dziecko za rok to może i ma racje. Ja między dzieciakami nic nie brałam, nauczyłam sie obserwować swój organizm. Fajnie wiedzieć co i jak. Nie mierzyłam temperatury tylko obserwowałam. Między dzieciakami jest 3 lata różnicy. Mała przysała na świat według planów. Przy rozchwianym lekami organiźmie może być potem problem, nie musi ale może. Moja siostra miała problem z zajściem za drugim razem przez tabsy.
Porozmawiajcie tak w ogóle o tym, bo wydaje się,że nie wiesz czemu on nie chce zebyś nie brała. Wszystko jest do dogadania. Dla mnie osobiście to jest ingerencja w organizm, niby to nieszkodliwe ale jednak sztuczne i tak naprawdę dowiemy sie po latach jaki to miało wpływ.
I tak planujecie drugie, więc możecie tak naturalnie, to naprawde nie jest skomplikowane rozpoznać kiedy są płodne dni:) bez mierzenia bez jakiś dziwnych dodatków. Nie trzeba robić wykresy z NPR, tak na spokojnie. Pomoże to zajść kiedy będziesz chciała a w dni ryzykowne to są przecież inne metody.
Ja to sobie swoją własną metodę wymyśliłam i u mnie się sprawdziła i jakoś nie zaszłam przez 2 lata tylko wtedy kiedy sobie zaplanowałam:)
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem na jakim etapie zatrzymał się twój mąż. Nie ma nic złego w braniu tabletek antykoncepcyjnych. Sama biorę już bardzo długi czas. Myślę, że powinnaś zacząć brać, ale nic nie mów mężowi tylko zrób mu celibat. Ciekawe jak długo wytrzyma. I daj mu coś do poczytania na temat pigułek bo poglądy to on ma 100 lat za murzynami(z całym szacunkiem dla niego). Pozdrawiam.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dobra rada na r********ie związku, ja się gość uprze znajdzie coś na boku będzie płacz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciężka sprawa. I chyba troszkę niedojrzały ten twój partner. To na twoich barkach spływa noszenie ciąży, zdrowie organizmu itp. Jest wolny kraj, co to znaczy ze partner sie nie godzi? Bylas u lekarza, zapisal, w takim razie to nie jest taka trucizna, owszem to nie są cukierki. Lecz gdy zrobisz odpowiednie badania a robiłaś? Krzepliwosc, alat, aspat ,ATTP? na tej podstawie lekarz dopiera i sprawdza czy mozna brac pigulki. Jesli nie mozna, trzeba sie ratowac inaczej. Ja biore bo nie chce kolejnej ciąży,(narazie) a mam 5 latka, mam cykle nieregularne i silne psm. Tez sie bije z myslami, ale jak narazie wyniki w trakcie brania pigulek mam ok wiec biore. Wszystkiego dobrego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia a myślałaś nad plastrami, nie obciążają wątroby także na pewno są mniej obciążające dla organizmu:) A skuteczność taka sama, przykleja się go raz na 7 dni, dla mnie okazały się rewelacyjne:)
image
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lekarz powiedział że nie muszę robić żadnych badań. Przepisał mi Azalię. Bo karmię piersią. To że jest 100 lat za murzynami - wiem o tym doskonale ;) A co do dojrzałości - cóż, jest 16 lat starszy ode mnie. A co do dziecka - powiedział mi że będzie to będzie - ale On nie potrafi zrozumieć, że skoro ciężko mi z jednym, a mam baaardzo aktywne dziecko, to co dopiero z dwójką. Jak to powiedział - Będzie uważał. Ale gdyby to uważanie było bezpieczne, nie byłoby tyle nie chcianych ciąż.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, po plastry pójdę jak skończę karmić. Narazie nie mogę przy karmieniu piersią.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Acha rozumiem:) Myślę że powinnaś z nim porozmawiać i powiedzieć o swoich obawach, nie jestem za oszukiwaniem i braniem tabletek po kryjomu, bo to niczego nie rozwiąże a nie potrzebnie będziesz się stresowała że mąż znajdzie gdzieś tabletki:)
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O to że znajdzie akurat nie musiałabym się martwić. Nawet gdybym mu je przy komputerze położyła, to by się nie zoorientował. A i tak raz dziennie wieczorem biorę leki na tarczycę, więc przy okazji mogłabym łykać azalię.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie musicie pogadac, moze umowcie sie na jakis czas, ze np przez rok bedziesz brala tabletki bo nie jestes gotowa na kolejna ciaze i za rok jak synek podrosnie to odstawisz i zaczniecie starania :)

Podejscie nie bierz tabletek, ja sie nie bede zabezpieczal bo nie lubie, niech sie dzieje co chce to mimo 16 lat roznicy nie jest dojrzale... Wybacz...

I nie bierz tabletek w tajemnicy bo i tak wyjdzie, a wtedy zaufanie bedzie powaznie nadszarpniete....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to faktycznie masz problem, nie umiem ci podpowiedzieć co masz zrobić, sama nie wiem co ja bym zrobiła w takiej sytuacji, chyba najpierw próbowałabym przytoczyć swoje argumenty, a jeśli on byłby oporny dalej i uparcie to niestety ale brałabym w ukryciu; co do różnicy wieku rozumiem bo sama mam męża 11 lat starszego który czasem mnie "zabija" swoimi poglądami; w każdym razie powodzenia :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak bym swojego męża słyszała też jest przeciw tabletkom wiec nie biorę zeby nuie było awantur :) powiedział ze jak sie zdarzy to bedzie i tyle
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to zmienia postać rzeczy jak karmisz... może Twój mąż jednak dobrze myśli, ma na uwadze, ze do pokarmu bądz co badz przejdzie znikoma ilosć hormonów z tabletek... o gumkach nie myslałaś? sa teraz nawet takie extra cienkie plus obserwacja cyklu i jakoś dacie rade. Jak przestaniesz karmić to zastanowisz sie nad inna antykoncepcją. Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
powiedz poprostu , że po rozmowie z lekarzem wiesz , ze Twój organizm nie jest nawet gotowy do następnej ciąży ( lekarz nakazał odczekac rok-dwa :-) i MUSISZ się zabezpieczac aby nie mieć problemów w ew. następnej ciąży gdyby taka za szybko sie zdarzyła. Tego sprawdzać Twój małzonek nie będzie przecież - masz takie zalecenie od lekarza i koniec gadania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja kuzynka ma raka szyjki macicy z przerzutami ;-(
byłam wczoraj u niej w szpitalu ma 2 synów - 13 i 10 lat i powiedziała ze już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust - powiedziała mi w tajemnicy (nawet swojej mamie nie powiedziała )że jej kobieca intuicja jej podpowiada że to właśnie przez te tabletki - wyniki przy braniu miała bd. cytologia raz do roku i jednak... straszne to jest...

dodam że w jej rodzinie nikt nie miał raka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przykro mi :-(( ale nie sądzę aby to było przez tabletki ( no chyba że brała jakieś starszego typu kiedyś ) prawda jest taka , że często wyniki cytologii wcale nie są miarodajne niestety tak do konca ...warto pioczytać o tym w necie ile babek miało cytologię OK a mimo to miały raka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Twój partner moze zasugerować Ci nieskorzystanie z tabletek,ale sam musi przez to wziąć na siebie odpowiedzialnosc i sie zabezpieczac- a skoro on nie lubi i co ma być to bedzie...to są poglądy z rodzin patologicznych, potem 15 dzieciakow i wyciaganie reki po "pomoc na dzieci". A skoro mowi jeszcze,ze woli w ogole nie uprawiac seksu niz załozyc gumke w 3 sekundy, to sorry,ale stracił na Ciebie ochote albo jest bardzo nieodpowiedzialny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam.A może pomyśl o wkładce domacicznej.Jest to naprawdę dobre rozwiązanie dla osób które nie chcą lub nie mogą brać hormonów i nie ma wpływu na karmienie piersią ,a w razie gdy zdecydujecie się na dziecko zawsze można ją wyjąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O gumkach nawet nie mówię bo jego podejście jest takie : "mądry pies sam sobie kagańca na łeb nie założy". Ja nie chce ciąży teraz, nawet nie wiem czy będę chciała później - nie tylko ze względu na to że sobie nie poradzę, ale również na sytację finansową - On o tym nie myśli. Jedynak. Niestety wiem że w pewnych kwestiach nie jest dojrzały, co mnie boli. Ja chce jeszcze iść się dokształcić, myślę o późniejszej pracy. Czekam aż Tomek podrośnie. Poza tym jeśli teraz nie chce mi pomóc przy jednym dziecku (pomaga, ale nie wiele), to co dopiero jak będę miała dwójkę. A niestety nie stać mnie na opiekunkę. Kiedyś chciałam dziecka rok po roku, ale moje podejście się zmieniło. Nie mam tu kompletnie nikogo do pomocy - więc nie chcę się pakować w drugie dziecko.

A "uważanie" albo całkowita wstrzemięźliwość mnie nie satysfakcjonuje.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no w takim wypadku to przepraszam. Bardzo egoistyczne z jego strony. GRR faceci.... To chyba trzeba się postawić, nie ma wyjscia jak facet przyjmuje taką postawę
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W takim razie brałabym pigułki bez jego wiedzy. To Twoje życie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do tego, ze tabletki moga spowodowac problemy z zajsciem w ciaze, to jest to zwyczajnie nie prawda. "Badania (ostatni przegląd z 2009 roku) określają 12-miesięczny powrót płodności po pigułce jako taki sam jak po innych metodach planowania rodziny. Pigułka utrudniając penetrację plemników powinna wręcz przeciwdziałać zakażeniom narządu rodnego, które są częstą przyczyną niepłodności. Pamiętajmy też o upływie czasu. Odstawiając antykoncepcję w wieku 40 lat, mamy potencjał płodności mniejszy niż 20 lat wcześniej, choć pigułka nie ma z tym nic wspólnego."
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090916/ZDROWIE/567835609
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu powiedz męzowi, że Ty też jesteś "mądry pies" (brrr) i poki co nie chcesz zachodzic w drugą ciaze i nie nałozysz sobie "kaganca" w postaci drugiego dziecka bo
a) nie masz nikogo do pomocy
b) maz nie pomaga
c) pierwsze dziecko jest male
d) chcesz sie samorealizowac
e) jestes mloda i zdazysz jeszcze urodzic drugie dziecko w swoim czasie
f) finanse na to nie pozwalają
i na pewno cos jescze wynyslisz :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jedyne wyjscie z tej sytuacji to rozmowa z mężem.....jesli to nir pomoze to celibat...długo nie wytrzyma i mysle ze wtedy problem sam sie rozwiaze ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiiek z tym celibatem odpada, bo to On w związku nakłada mi "celibat" a nie ja jemu. Taki poryty układ, zawsze myślałam że będzie na odwrót.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cooo??? Nie rozumiem?? Jak celibat to chyba dla obojga... No chyba ze Twoj maz sie zaspokaja gdzies na boku...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jezeli Twój maz Kaska jest kolo 45-50 to libido juz moze spadac, Ty jestes sporo młodsza, wiec masz wieksza ochote. Mimo wszystko to bardzo egoistyczne z jego strony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostola, a może po prostu nie ma takich potrzeb? Nie musi się od razu zaspokajać (jak to taktownie ujęłaś) "na boku". Temperamenty są różne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
takie stawianie sprawy "nakladam Ci celibat" to srednio partnerskie podejscie do sprawy i ja bym sobie na takie traktowanie nie pozwolila. No ale kazdy ma inna osobowasc, sa silniejsze i slabsze.
Ja proponuje spokojna, szczera rozmowe z mezem bez wygrazania sobie celibatami, a za to z rzeczowymi argumentami... Ja uwazam, ze nie ma takiego problemu, ktorego nie da sie rozwiazac rzeczowa rozmowa. Tylko trzeba nie dac poniesc sie emocjom. No tak ale mi latwo powiedziec nie mam malego dziecka, domu na glowie i zmeczenia z tym zwiazanego...
Coz... zycze powodzenia!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostola, ciekawi mnie w jaki sposób wyegzekwowałabyś współżycie, jeżeli mąż by Ci go odmówił? Są jakieś magiczne sposoby? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam koleżankę w podobnej sytuacji, jej mąż nie uznaje zabezpieczeń itp. a Ona już ma dosyć, jak zaszła w ciąże z drugim dzieckiem to już go nawet nie pytała o opinie, zgodę itp. tylko poszła do gina i założyła spirale na 7 lat. On jest nieodpowiedzialny, sam pracuje i to jeszcze co chwile zmienia ta prace, niewiele zarabia, a ona siedzi w domu z dwójką dzieci (4 lata i 1,5 roku), do pracy nie może iść bo nie ma co z dziećmi zrobić,a ledwo wiążą koniec z końcem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cóż... przekichane :/


faktycznie Twój Mąż nie może wykazać się dojrzałością pomimo wieku ;) a może właśnie dlatego? (wnioskuję, że Twój Mąż pewnie jest po 40? jakoś tam chyba tamte roczniki inaczej podchodzą do antykoncepcji, a tabletki hormonalne to prawie wynalazek szatana ;) tzn. nie ze grzech, tylko że takie złe)


nie wyobrażam sobie seksu bez zabezpieczenia w sytuacji, kiedy nie chce się mieć dziecka(teraz czy w ogóle - tak jak sama piszesz)...

a może Twój Mąż myśli, że karmienie piersią zabezpiecza przed ciążą? :P bo takie opinie też krążą ;)



gdyby mój Mąż miał takie podejście jak Twój ;) i też postawiłby sprawę - że woli żyć bez seksu niż żebym łykała tabsy(czy co bym tam sobie wybrała za metodę) - to zgodziłabym się na to ;) hehe :) i tak wiem, że to On pierwszy by się poddał ;) i postawiłabym na swoim :]

tylko, że ja jestem strasznie uparta :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciezka spawa tak jak moi tescie jak sie dowiedzieli ze biore pigulki to po co dlaczego to swinstwo ja powiedzialam ze na razie nie chce wiecej dzieci a tabletki wcale nie sa takie zle a oni swoje sytuacja beznadziejna w twoim przypadku bo ja nie mieszkam z tesciami a ty z mezem mieszkasz i musisz sluchac eh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paulina musi słuchać męża? Bez przesady w końcu związek polega na podejmowaniu wspólnych decyzji a nie na nakazach jednego partnera.

Jeśli nie dotrą do niego konkretne argumenty, które do normalnego faceta chyba powinny dotrzeć, bierz je po cichu, choć zdecydowanie nie jestem za oszukiwaniem męża ale jak widać czasami nie ma wyjścia. Pomyśl o sobie to nie jest zabronione. Powodzenia:)

Ps. A może rzeczywiście spirala byłaby dobrym rozwiązaniem?
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
widze , że Twój problem jest bardziej złozony - zatem nie ma co dyskutowac i próbowac go przekonywać - powiedz że ze względów zdrowotnych MUSISZ brać tabletki bo teraz zajść w ciążę ci gin nie pozwala jeszcze . Tak jak Ci napisałam w poście wyzej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja uwazam, ze w zwiazku nie chodzi o "egzekwowanie" i "odmawianie" tylko o partnerstwo i rzeczowy dialog. Tak naprawde (takie jest moje zdanie) to o niebo wazniejsze niz bycie kochankami czy rodzicami jest bycie w zwiazku z przyjacolmi. Moj maz jest moim najlepszym przyjacielem i nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej swiadomie probowalby wymusic na mnie cos czego ja nie chce. Zawsze mozna znalezc kompromis ktory bedzie do przyjecia dla kazdej ze stron... Trzeba tylko chciec, a wydaje mi sie ze maz autorki watku wlasnie z checia zrozumienia swojej partnerki ma problem.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale jezeli malzonek "naklada" na zone celibat... to znaczy tez, ze procz focha jakiego strzela.... nie ma potrzeby bliskości, dotyku, przytulenia, miziania i takich tam.... Przeciez seks to nie tylko sam seks....

Jezeli mowi, ze woli "szklaneke wody zamiast"..... to jakby nie patrzez odsuwa się od żony...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wg mnie masz dwie opcje.
1. brać pigsy i mu nie mówić o tym
2. załozyć spiralę- jesli możesz oczywiście.
Cos mi się wydaje, że nie przemówisz mężowi do rozsądku. Nie daj sie namówić na tzw. "uważanie"!!!. mój tez "uważał" hehe, choć u mnie to akurat nie problem.
Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brak seksu to sprawa drugorzedna. Brak rzeczowego dialogu i porozumienia to problem podstawowy. Wiadomo, ze jesli sa w zwiazku jakies niesnaski to i na bliskośc, dotyk, przytulenie, mizianie i takie tam... to nie ma sie ochoty... Seks to zwienczenie tego wszystkiego co dobre i piekne w zwiazku. Nie jest to ani narzedzie szntazu (tak jak to niektore z Was zasugerowaly), ani narzedzie do pojednania wasni -> od tego jest rozmowa.
Tak wiec zamiast tracic czas na pisanie watkow na forum radze szczerze z mezem porozmawiac.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a myślałaś o spirali ?
nicolas
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak na tabletki sie nie zgadza to na spirale sie zgodzi???

Nie polecam robienie czegokolwiek za plecami meza. Prawda ma to do siebie ze predzej czy pozniej wychodzi na jaw. Poza tym pomysl sobie czy chcialabyc zeby Ciebie maz w taki sposob potraktowal - za twoimi plecami zrobil cos do czego Ty nie bylas przekonana... Wydaje mi sie ze nie tedy droga.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak tylko pytanie dlaczego się nie zgadza na tabletki? Jeśli tylko ze względów łykania hormonów to ze spiralą nie powinno być problemu, jeśli oczywiście w tym tkwi problem:)
image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a może warto się zastanowić raz i przemyśleć propozycję Betrisy, by postawić na bardziej naturalne metody?
Może to dobrze o mężu świadczy, że nie chce, byś się truła tabletkami hormonalnymi? Może robi to nie z jakiegoś egoizmu, ale właśnie z troski i miłości do Ciebie? (nikt mnie nie przekona, że tabletki nie są trujące - branie czegokolwiek, by zaburzyć prawidłową pracę organizmu nie jest normalne - takie jest moje zdanie).
Mój mąż ma podobne zdanie - ale dla mnie to nie jest problem, ale powód do radości - nie muszę brać żadnych prochów, by być stale do "dyspozycji".
Nie słuchaj na pewno porad pt szantaż czy potajemne branie tabletek - to będzie prędzej czy później potężnym ciosem dla Waszego związku. Brak zaufania, szczerości i altruizmu nie kończy się dobrze.
Jedynym ratunkiem jest dla Was szczera rozmowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie nie, spirala odpada - ze względu na moje poglądy. Wiem co znaczy spirala, i co robi, więc dziękuję postoję. To nie jest tak że mój mąż nakłada na mnie celibat. Nigdy mi czegoś takiego nie powiedział. Chodziło o to, że to mi bardziej zależy na seksie, i bardziej mi go brakuje niż jemu. A na boku napewno mnie nie zdradza. Rękę dam sobie uciąć. Może dlatego że jestem młodsza, potrzebuje go więcej...

A nawet jeśli spirala, to i tak i tak jest kłamstwo wobec niego, więc z dwojga złego już wolę tabletki.

Jeśli mu powiem że biorę ze względów zdrowotnych - to i tak będzie kłamstwo - a głupi to on nie jest, i zaraz podchwyci że coś tu śmierdzi.

Aaa już mi sie przypomniało co mi wczoraj powiedział. Nie chce żebym się truła lekami, bo On wpadnie w poczucie winy, że to przez "niego"biorę to świństwo, to już woli wogóle nie uprawiać seksu żebym się nie truła.

Nie wiem w czym tu jego wina, może w tym że mógłby mnie przez przypadek zapłodnić?
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tą zdradą znam wiele takich co mówiły i mówili tak tak faceci też są zdradzani, ze dadzą sobie rękę obiciąć ze mój lub moja tego nie zrobi. Dziecinne to. Nigdy nie bądz pewna. Lepiej mieć ograniczone zaufanie:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mam ogranicznika zaufania. Mężowi ufam bezgranicznie. Nigdzie sam nie wychodzi, zawsze ze mną, a w pracy pilnują go teściowie. Po jego wyjściu zawsze od teściów mam telefon, że już wyszedł. Nigdy się nie spóźnia. Zresztą, po co ja to piszę. Ja mu po prostu ufam, bo do cholery jest moim mężem.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A PROPOS "TRUCIA SIE" PIGULKAMI:

dr Grzegorz Południewski: Antykoncepcja hormonalna to preparaty zawierające dwa hormony, podobne jak występują w przebiegu naturalnego cyklu. Ich ilość w pigułce jest tak dobrana, by nie zaburzało to fizjologicznych odczuć kobiety. Cykle wywołane podawaniem preparatu antykoncepcyjnego są tylko podobne do fizjologicznych. Działania pigułki to blokowanie owulacji (jajeczkowania) i stąd się bierze jej wysoka skuteczność. Działania uboczne można podzielić na korzystne i niekorzystne. Do tych pierwszych należy zaliczyć zniesienie lęku przed ciążą, mniejsze dolegliwości przy krwawieniach, brak napięcia miesiączkowego itd. Do tych drugich zaburzenia odczuć w trakcie współżycia (suchość pochwy), czasami mniejsze libido.
Często dyskutowane zagrożenie nowotworami piersi u kobiet stosujących pigułkę nie do końca się potwierdza, gdyż okres obserwacji takich pań musi być bardzo długi (10 - 15 lat), a wyniki badań publikowanych obecnie dotyczą pigułek starych generacji.
Obecnie stosowane nowoczesne preparaty mają i mniejszą dawkę hormonów i znacznie nowocześniejszy skład (komponenty pigułki mają mniejsze działanie uboczne) i tak naprawdę o zagrożeniach, dotyczących nowotworów piersi, dowiemy się dopiero za 10 - 15 lat.
Nie sposób nie wspomnieć o korzyściach długofalowych, wynikających z zastosowania antykoncepcji. Dotyczy to ochronnego działania w stosunku do nowotworów macicy, jajnika. Również chronią one, w jakimś stopniu, przed osteoporozą.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kaska, ja przepraszam ale zupelnie nie mialam zamiaru sugerowac ze maz Cie zdradza - chodzilo mi o zaspokajanie sie ... solo ... ale nie chce nawet roztrzasac tematu, bo to nie maoja sprawa a troche zbyt intymna na forum internetowe. Zaufanie to podstawa, wiec nie sluchaj rad tych co o nim nic nie wiedza.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Efekty uboczne brania tabletek nie są "niczym"(dane z ulotki dołączonej do tabsów):

 tkliwość piersi, ból i wydzielina z brodawki sutkowej,
 ból głowy,
 zmiany popędu płciowego, nastroje depresyjne,
 nietolerancja soczewek kontaktowych,
 nudności, wymioty, złe samopoczucie,
 zmiany wydzieliny pochwowej,
 różne reakcje skórne,
 zatrzymanie płynów w organizmie,
 zmiany masy ciała,
 reakcje nadwrażliwości.

Lekarze, którzy bezkrytycznie podchodzą do hormonów, najprawdopodobniej czerpią z tego zyski - nie oszukujmy się, to złoty interes.
Napiszę jeszcze raz - ja na Twoim miejscu bym się cieszyła, że mąż o Ciebie dba i nie podejmuje pochopnych decyzji. Nie jesteś mu obojętna.
Z każdej sytuacji jest wyjście.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teorii jest cała masa odnośnie tabletek, na co pomagają a na co szkodzą to się po latach dowiemy.
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z dwoja złego, wolę truć się tabletkami, niż później ryczeć przez całą ciążę za co ja utrzymam dziecko, i jak sobie dam radę. Jak każde leki na coś pomogą na coś zaszkodzą.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A uwierzcie mi, decyzję o tabletkach mam baaardzo dobrze przemyślaną, bo już od kilku miesięcy się wahałam czy iść do ginekologa czy nie. Rozważałam za i przeciw, także teraz już nie musicie mi mówić o skutkach ubocznych - ja o nich wszystkich doskonale wiem.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania_Dar - cieszę się bardzo, że się o mnie w taki sposób troszczy, tyle ze ciekawe dlaczego nie troszczy się o to, że za chwilę to ja będę musiała nosić ten brzuch, latać do lekarza, użerać się z mdłościami i innymi to ja będę musiała urodzić. To ja będę poświęcała 24/h na opiekę nad dwójką dzieci.Tak daleko to chyba już nie widzi. Nie można żyć chwilą, niestety czasem trzeba spojrzeć w przyszłość. Oczywiście ciąża to piękny stan, i nie żałuję pierwszej ciaży z Tomkiem, bo się o nią staraliśmy. Ale teraz nie chce kolejnej ciąży.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tia, to takie witaminy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tabletki anty to nie LEK! (pomijam tu stosowanie go w celach stricte leczniczych, co zdarza się rzadko)

Ostola wkleiła:"Często dyskutowane zagrożenie nowotworami piersi u kobiet stosujących pigułkę nie do końca się potwierdza, gdyż okres obserwacji takich pań musi być bardzo długi (10 - 15 lat), a wyniki badań publikowanych obecnie dotyczą pigułek starych generacji".
Świadczy to nie tylko o szkodliwości tabletek starszego typu,ale również o tym, że nie ma obecnie miarodajnych badań dotyczących tych "nowoczesnych" tabletek. Czy są nieszkodliwe, a raczej w jakim stopniu są szkodliwe dowiemy się za kilka,kilkanaście lat.
Szkoda zdrowia na eksperymenty, życie mamy jedno.

Kasia, piszesz, że od miesięcy zastanawiałaś się nad tabletkami i że temat przemyślałaś. Czy mąż o tym wiedział i z Tobą "przemyśliwał"?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
szkoda tylko, że nie widzisz innej alternatywy, niż tylko: albo ciąża, albo tabletki.W tym jest główny problem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja troszkę się zgubiłam..., bo on powiedział, że sie nie zgadza na tabletki i tak musi być? I teraz inną opcją jest czy brać je w tajemnicy?

Masz małe dziecko... więc innych metod antykoncepcji takich czy innych już od jakiegoś czasu musieliście sie trzymać i oboje wiecie jak to wychodzi w praniu..
Rozumiem, że on ma inne zdanie, ale ja nie robiłabym niczego w tajemnicy przed nim. Widać, że Ty jesteś zdecydowana na tą jedną opcję...ok, Twój wybór... Porozmawiałabym, że zastanowiłąm się nad tym co powiedział, przeanalizowałam to jeszcze raz i mimo wszystko zdecydowałam, że chce te tabletki brać, a od niego jako od męża oczekuję, że mnie w tym wesprze... Żaby dać do zrozumienia, że liczę się z jego zdaniem ustaliłabym wspólnie z nim (o ile się da), że za 9-12 miesięcy wrócimy do rozmowy i podejmiemy kolejne decyzje w tej sprawie. nawet gdybym miała zrobić coś wbrew mężowi to nigdy nei zrobiłabym tego w tajemnicy przed nim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak mnie irytuje argumenty matek-polek z kółek rózancowych, które zachwalają metody naturalne, bo dzieki nim nie muszą byc wiecznie "do dyspozycji"-patrz pare wpisow wyzej
co to za chore myslenie? jestem codziennie do dyspozycji, bo kocham mojego meza i chce sie z nim kochac. Nie odbieram tego jako obciązenia.
Dziwie sie,ze niektóre z was ciesza sie,ze nie muszą isc do lozka ze swoim facetem przez polowe miesiaca;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ringo, brawo!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
e tam ringo to nie tak.W sumie pierwsze 7 dni cyklu(względnie bezpieczne) i średnio od 17 zależy kiedy owulka do 28(to już są teoretycznie bezpieczne. Czyli wstrzymanko tylko przez 7:) a poza tym to wtedy można się dodatkowo.Jak się zna swój organizm to działa.U mnie 2 lata działało:) Ale są różne organizmy.
Teraz jak już nie chcę sztuki 3 to bym mimo wszystko tak nie ryzykowała mimo,że wcześniej się udawało.
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
odnioslam sie do konkretnej wypowiedzi bodajze Ani_Dar, ktora rozlozyla mnie na lopatki-"ma radosc, bo nie jest do dyspozycji...."
Ja jestem kiepska z matmy, kalendarza uzywam tylko w pracy;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawda odnośnie tabletek leży jak zwykle pośrodku. W Stanach bardzo duzo mówi się o szkodliwości tabletek w Europie już nie. Zdarzaja się np wylewy wsród młodych kobiet bez jasnej przyczyny. w Stanach właśnie często obwinia się za to piguły. Oglądałam kiedys program o wylewach i stąd ta wiedza. Nie jestem przeciwniczką tabl.anty bo sama je brałam przez wiele lat. chcę tylko poruszyć temat naszej niewiedzy o skutkach ubocznych. W PL lekarze często "na oko" przepisują je, bez uprzednich badań. Raczej też nie informują o skutkach ubocznych a wiadomo, ze moga się pojawć. Ja osobiście mam juz temat piguł anty z głowy przez włókniaka, który nie toleruje hormonów. Będę miała przez to spory problem niedługo.
Wyślę małza na wazektomię ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli to dla nich taka satysfakcja... A niech ją sobie czują w dni, w które na inną satysfakcję nie mają szans.

Mnie tam irytuje tylko to, że mamy XXI wiek i ani jednej 100% dobrej metody antykoncepcyjnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to prawda. antykoncepcja to niestety domena kobiet. facet nie chce kondona i reszte mam w tyle. powinni wymyślić co dla nich.
naturalne metody dla mnie to niezła fikcja, bo nigdy w zyciu nie miałam regularnych cykli. no chyba tylko jak brałam tabsy ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cytat: "jak mnie irytuje argumenty matek-polek z kółek rózancowych, które zachwalają metody naturalne, bo dzieki nim nie muszą byc wiecznie "do dyspozycji"-patrz pare wpisow wyzej
co to za chore myslenie? jestem codziennie do dyspozycji, bo kocham mojego meza i chce sie z nim kochac. Nie odbieram tego jako obciązenia.
Dziwie sie,ze niektóre z was ciesza sie,ze nie muszą isc do lozka ze swoim facetem przez polowe miesiaca;/"

A mnie koleżanko, irytuje takie krzywdzące, stereotypowe podchodzenie do tematu. NPR nie ma nic wspólnego z kółkami różańcowymi! I wcale nie chodzi tu o radość z wstrzemięźliwości!
Kiedy się zmieni ludzkie myślenie w tym temacie?? Ehh, żal czytać po prostu.
Widzę, że przemysł antykoncepcyjny skutecznie przewrócił w głowach dużej części społeczeństwa. Ale ja na tym nie tracę, więc jakoś to przeboleję.
"Gorzej", jakby npr stał się bardziej popularny- Schering i inni dopiero by zaczęli zgrzytać zębami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania_dar nie zaperzaj sie tak bo NPR nie jest dla wszystkich. Wiele jest lasek dla ktorych antykoncepcja hormonalna to jedyne wyjscie. A osobiscie polecam plastry - duzo mniejsze obciazenie dla ogranizmu.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny uspokójcie się. Chodzi o prostą sprawę - jeśli ktoś nie rozumie - wyjaśnie jeszcze raz -

-Z pośród różnych metod antykoncepcji wybrałam tabletki bo:
Nie jestem w stanie obserwować swojego organizmu -mierzyć temperatur, zanim wstanie z łóżka - cykle nieregularne
-Nie założę spirali - i tu zamilknę żeby nie wywoływać kolejnej afery - nie założę bo nie.
-Nie podwiążę sobie jajników - bo nie wiem czy jeszcze będę chciała mieć dzieci
-Nie będziemy używali prezerwatyw -bo mąż na to nie pójdzie
-Rozważyłam wszystkie za i przeciw tabletek - skutki uboczne - zmiany nastrojów, ryzyko raka (jeśli miałabym się bać raka - to nie jadłabym pomidorów bo ponoć są rakotwórcze hehehe)
-Nie będę używała plastrów bo karmię piersią
-Nie będę wstrzemięźliwa - i tu chyba nie jest potrzebny kalendarzyk
-"Uważać" nie będziemy bo to zbyt mało bezpieczne

Mój problem polega na tym, że jestem zdecydowana brać tabletki - ale:
Mąż nie chce się zgodzić.

I teraz, czy brać bez jego wiedzy - w ten sposób okłamywać go?


image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tfu zamiast kalendarzyk miało być komentarz :P
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja niestety w takiej sytuacji zdecydowałabym się na ukrywanie prawdy. kłamstwo tak nieładnie brzmi. Czasem trzeba myślec o sobie. nie mówimy tu o czynieniu krzywdy mężowi czy zdradzaniu go przecież. wg mnie innego wyjścia nie masz. Jeśli on jest nieustępliwy to cóż innego pozostaje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale bardzo dużo kobiet nie może npr stosować. i co wtedy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż ma podobne zdanie - ale dla mnie to nie jest problem, ale powód do radości - nie muszę brać żadnych prochów, by być stale do "dyspozycji

to Twój cytat, jak dla mnie jednoznaczny. Chwasz sie pod pierzyne i cieszysz sie,ze masz "wolne".
przerazajace jak dla mnie, obojetnie z jakiego kolka jestes czy nie jestes
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
KaskaGdansk, oklamywanie meza o ryzykowanie tego pieknego zaufania o ktorym pisalas... Chyba nie warto. Porozmawiaj jeszcze z mezem. Zbierz troche z argumentow przytoczonych tu przez dziewczyny i na spokojnie wytlumacz swoje stanowisko.

Ale wiesz, moze problem jest nie w tabletkach, tylko w tym ze on chce jeszcze jedno dziecko juz teraz a Ty nie...

Tak czy siak - rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Tylko na spokojnie.

Powodzenia!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehh, nie rozumiesz mojej wypowiedzi. "Wolne", jak to nazywasz, to często trudny okres, dla mnie również. Ale to jedna z cen npr, z którą się pogodziliśmy(oboje)
Cieszę się, że nie muszę brać prochów - to jest dla mnie powodem do radości. Narażanie zdrowia i sztuczne ubezpładnianie tylko po to, by stale mieć możliwość współżycia jest nie do przyjęcia. O wiele sensowniejszy wydaje mi się życie zgodne z naturą, tzn dopasowanie swojego zachowania do cykliczności kobiety.
Przy tym okres wstrzemięźliwości potrafi być budujący - mamy wówczas więcej czasu na rozmowę, na bycie ze sobą. A wyczekany seks - każdy chyba wie jak smakuje :)

Co do przeszkód w stosowaniu npr - tutaj też funkcjonuje wiele stereotypów, jak np o regularnych cyklach, które były warunkiem, ale 50 lat temu, przy metodzie kalendarzykowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my potrafimy prowadzić też bardzo budujące rozmowy po budującym seksie;-)
Wiem jak faceci naprawde reagują na te kalendarzykowe metody, tak naprawde zaden nie jest z tym szczesliwy-faceci nie mają cykli, nie lubią takiej bezczynnosci;-)
W przypadku Twojej metody Aniu jest zbut duze ryzyko, za duzy stres i zbyt wiele kalkulacji- przy mojej czestotliwosci to mialabym 16 dzieci. Ale zycze powodzenia- w tych rozmowach zwłaszcza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
naturalne planowanie rodziny??? zaszłam w 45 dniu cyklu... przy staraniu o drugie dziecko mierzyłam temperaturę i nic się nie zgadzało dziękuję za taką metodę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaśka, masz wspaniałego mężczyznę !!!! dba o twoje zdrowie nie chcąc się zgodzić na to, byś się faszerowała chemią !!! są metody mniej inwazyjne, a równie skuteczne, poszukaj, popytaj

będziecie się chcieli starać o drugoe dziecko, tym bardziej lepiej nie ryzykować przyjmowania hormonów, różnie się to może skończyć :(
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale tabletki nie maja zadnego wplywu na pozniejsze zajscie w ciaze!!!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostoła masz rację z tym wpływem - ostatnio był wątek - komu udało się i kiedy zajść w ciążę po odstawieniu tabletek. Nie spotkalam się z kimś o ile dobrze pamiętam, komu by się nie udało, albo starał by się dłużej niż pół roku.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostola: "ale tabletki nie maja zadnego wplywu na pozniejsze zajscie w ciaze!!!"

zajście może nie ... ale ja własnie przez piguły poroniłam pierwszą ciążę, miałam robione badania po, dr powiedział mi, ze poziom hormonów w moim organizmie spowodował, ze nie mialam szansy tej ciąży donosić ps: brałam Yasminelle, w owym czasie piguły o najniższej zawartości hormonów na rynku !!
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
widocznie nie zrobilas stosownej przerwy-moj lekarz twierdzi,ze trzeba zrobic conajmniej pół roku przerwy po tabletkach, zeby spokojnie zajść w ciąże. Oczywiscie wszystko zalezy od ogranizmu. Szkoda,ze nikt wczesniej Cie nie uprzedził.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój twierdzi, że 3m-ce starczą. Po takim czasie zaszłam w pierwszą ciąże i nie było z nią żadnych problemów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tokio wspolczuje poronienia, ale po kazdej metodzie anty (moze poza prezerwatywami) trzeba sobie dac czas na pwrot do pelnej plodnosci. 12-miesięczny powrót płodności po pigułce jest taki sam jak po innych metodach planowania rodziny.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ringo ... tak wiem, lekarz w szpitalu mnie opieprzał jak guwniarę, że byłam na tyle nieodpowiedzialna, że tak szybko zdecydowałam się na starania o dziecko ... traumę mam do dzis, dlatego tak namawiam gorąco do odstawienia chemii, choć rozumiem powody dla których kobiety nie chcą z niej zrezygnować :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niesądzę żeby mąż chciał mieć drugie dziecko. Jak urodził się Tomek rozmawialiśmy o tym "czy robimy sobie drugie", powiedział że nie, zaczekajmy, rok, może dwa, i wtedy zdecydujemy. Sam wczoraj powiedział że chciałby za rok.

Mój mąż naprawde jest wspaniały, potrafi być troskliwy. Ale czasem jak to pewno nie jedna z was miała - ciche dni, fochy, awantury. A że nie mamy baaadzo długiego stażu razem, musimy się po prostu dotrzeć. Baaardzo bym chciała teraz z nim siąść, na spokojnie porozmawiać. Ale niestety - chyba nie ma takiej możliwości. Pozatem ciężko po awanturze, usiąść razem z kawką, i na spokojnie pogadać. Bardziej wygląda to jak ciche dni.Mam nadzieję że dzień, dwa, wszystko wróci do normy, i na spokojnie ustalimy że biorę tabletki po czym pójdziemy się razem poprzytulać.

Niestety mamy bardzo podobne charaktery, każdy musi mieć rację. I nie ma że ktoś ustąpi. Co najwyżej można pewne rzeczy przemilczeć. Jeden warty drugiego jak to nas kiedyś ktoś określił.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
90% moich kolezanek brało tabletki- i dzisiaj mają śliczne, zdrowe dzieci.
Niektore brały nawet po 6-7 lat bez przerwy.
Tabletki maja skutki uboczne,ale akurat z płodnością nie ma po nich problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja natomiast słyszałam nie raz o bliźniakach spłodzonych zaraz po odstawieniu piguł.
KaskaGdansk mam nadzieję, że uda Ci się przekonac męża do pigułek i będziesz miała spokojna głowę i czyste sumienie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak maz dobry i troskliwy, to tym bardziej nie ryzykowalabym robieniem za jego plecami czegos czego nie akceptuje. Bo to klamstwo z premedytacja. Jasne ze rozmowa, kiedy ma sie na rzecz poglady rozniace sie o 180 stopni, jest trudna. Tym bardziej nalezy przy tym zachowac spokoj i rzeczowo przedyskutowac temat.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja uważam, że mąż nie może zabronić Ci. Nie wiem może ja jestem w innym związku, ale u mnie nie ma
"Nie możesz"
Oboje staramy się rozmawiać, oczywiście każdy powie swoje zdanie, nie zawsze są one zgodne, ale tabletki łykam od x lat i będę łykać, bo nie chcę mieć więcej dzieci, ew bo na razie ich nie chciałam mieć.

Mój mąż np pali papierosy, były czas, że mi się to nie podobało, ale nie mogę mu przecież zabronić palić.

Natomiast branie tabletek po kryjomu uważam za zły pomysł, mąż sie dowie prędzej czy później i wtedy dopiero będzie afera :P

Ze mnie jest dość stanowcza i uparta osóbka i po prostu bym powiedziała, że będę brała, bo to jedyny środek anty jaki uważam za ok dla siebie.
Oczywiście małżeństwo to kompromis, ale nie przesadzajmy, masz prawo decydować o swoim życiu, i mieć prawo wyboru.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To nie było tak że mi powiedział "nie możesz", tylko nie chce żebyś brała. No ale na odpowiedź że ja i tak będę brała - usłyszałam, że lepiej się nie kochać, skoro muszę się przez niego faszerować chemią.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale przeciesz nie robisz tego DLA NIEGO tylko DLA WAS!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
powiedz, że to Twoje cialo i jestes świadoma wszelkich + i - brania pigułek, że Twoja decyzja i cała odpowiedzialność spada na Ciebie. niech nie robi sobie wyrzutów, że przez niego sie faszerujesz, bo to TY podjęłaś decyzję o braniu pigułek a nie ON. Powiedz, że nie wyobrażasz sobie zycia bez sexu z nim a bez pigułek będzie to dla Ciebie droga przez mękę i katusze psychiczne. może się trochę popłacz przy tym ;-) może zmięknie facet?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok kasiu tak jak Tokio powiedziala, ze maz robi to z troski o Ciebie... moze i tak, ale nie chce nic dac w zamian bo nie chce uzywac prezerwatyw przez np kolejny rok, az zdecydujecie sie na drugie dziecko

Tak jak on zabrania Ci brac tabletek, tak samo moze Ty powinnas zabronic mu podchodzenia do Ciebie bez gumki... ;) ;)

Jezeli nie bedziecie stosowac tabletek, ani prezerwatyw, NPR tez napisalas, ze odpada to najprawdopodobniej w niedlugim czasie zajdziesz w ciaze :) bo tak jest z uważaniem podczs seksu :)

A co do okłamywania męza i brania tabletek w tajemnicy, ja swojego bym nie oklamywala... I wez pod uwage, ze maz w pewnym momencie zacznie sie domyslac, ze kochacie sie rok, dwa o kazdej porze i nie jestes w ciazy, moze zaczac podejrzewac, ze cos krecisz za jego plecami.. No chyba, ze bedziesz kazala mu "uwazac" wciaz wiedzac, ze i tak nie zajdziesz...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, powtarzam jeszcze raz:

nie twierdzę, ze po pigułach nei można zajść w ciążę !! można !!
ale jaki wpływ na ew. ciąże MOGĄ mieć piguły napisałam wyżej ... kazda z nas jest dorosłai sam decyduje o sobie, ja postanowiłam nigdy więcej, choć wiem, jak piguły sa wygodne, skuteczne itd, sama wiele lat stosowałam i sobie chwaliłam
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
12-miesięczny powrót płodności po pigułce jest taki sam jak po innych metodach planowania rodziny.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
jakich ???
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostola, te wszystkie zapewnienia o nieszkodliwości tabletek to bzdury.

To silne substancje mające wpływ na cały organizm. Od macicy, po pryszcze na twarzy i końcówki włosów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bralam tabletki ponad 5 lat bez zadnych przerw. Po odstawieniu zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu. dzieciatko narazie jest zdrowe wiec nie wiem nic o niekorzystnym wplywie tabletek. Bralam yasmin gdyby ktos chcial wiedziec.

A co do szkodliwosci to uwazam, ze środowisko wokol nas jest duzovbardziej zanieczyszczone świnstwami i powoduje o wiele wieksze spustoszenie w organizmie czlowieka niz minimalna dawka hormonow.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W dodatku ja dostałam tabletki jednoskładnikowe. Ze względu na karmienie.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja siostra miała problem z zajściem po tabsach, stwierdzone przez lekarza , brała 10 lat no ale w końcu sie udało. Po za tym u niektórych libido przy braniu jest zerowe, więc faktycznie środek się robi antykoncepcyjny:) no i np. bóle głowy, stany depresyjne, tycie. Niektórym niestety nie słuzą innym wręcz przeciwnie. Nie jest to napewno metoda dla każdego. też jestem zdania,że powinni coś poradzić dla facetów, choć ostatnio słyszałam,ze pracują nad czymś co ma rozleniwić plemniczki:)
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawda jest taka ze metode antykoncepcji nalezy dobierac indywidualnie. Tak jak NPR nie jest dla kazdego tak samo pigulki. Mam przyjacolke ktora miala mega problemy po tabletkach - hustawka nastrojow, spadek libido, problemy z cera. A z kolei ja bralam bez najmniejszych problemow. Kazdy jest inny i kazdy organizm inaczej reaguje...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
jak HORMONY mogą nie mieć żadnego wpływu na organizm??

Pigułki są stanowczo za często przepisywane, bez badań.

Może i skutki uboczne są rzadkie ale są. I jak już są to mogą być tragiczne.

Mam w rodzinie przypadek, gdzie kobieta brała pigułki bardzo długi czas, bez badań itp (jak większość z Was) i zachorowała na bardzo rzadką chorobę, nieuleczalną. lekarze stwierdzili, ze to od tabletek anty.
Więc ja też uważam, że to świństwo. I nie biorę tabletek.

Spirala? a czy to nie jest tak, że spirala też w jakimś stopniu uwalnia hormony? ?


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jak dziewczyny wpindalają tabsy na odchudzanie albo pija alkohol lub palą fajki to sie nie trują ? ? ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zależy jaka spirala
są hormonalne i zwykłe
www.naszekobiece.fora.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tabletki maja swoje plusy i minusy wiadomo, ale dla mnie stres przed druga ciazą (nie to, ze nie chce drugiego dziecka, ale jeszcze nie teraz) byl tak duzy, że odbieral calośc radosc z seksu :) no i to wyczekiwanie na miesiączke...
Przy tabletkach czuje sie bezpiecznie :)
A po odstawieniu odczekam jakis czas nim zaczniemy starania :)

Z pierwsza corka tabletki bralam bardzo dlugo, potem nie bralam rok (zabezpieczalismy sie inaczej) i wlasnie po roku zaszlam w ciaże :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wlasnie z ta przerwa po tabletkach to trzeba uwazac. Ja nie bralam tabletek przez 2 lata przed zajsciem w ciaze - tak w razie czego...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ostoła moj ginekolog powiedzial, ze jesli po odstawieniu tabletek dwie kolejne miesiaczki bede miala regularne, nie bedzie zadnych plamien i sensacji to mozna uznac, ze jest ok i mozna zaczac sie starac :) choc ja pewnie poczekam troszke dluzej tak w razie czego :)

Kolezanka zaciazyla w pierwszym miesiacu po odstawieniu pigul i ginekolog ja strasznie opitolila!! Ze tak sie po prostu nie robi... Fakt, ze ciaza niestety z komplikacjami od poczatku...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no ja mojego odstawienia pigulek nawet nie konsultowalam z lekarzem bo nie myslelismy jeszcze o staraniach przed slubem. Tak po prostu odstawilam w ramach przygotowan ale i tak sie zabezpieczalismy.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja sie nie zgodze ze branie tabletek nie wpływa na pozniejsze zajscie w ciaze - powiem tyle - WPŁYWA przed braniem tabletek nie miałam takich problemów jak po ich odstawieniu i staraniu się zajśc w ciążę
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka:

"To po prostu nieprawda, ze stosowanie pigułek antykoncepcyjnych może prowadzić do problemów z zajściem w ciążę. Badania (ostatni przegląd z 2009 roku) określają 12-miesięczny powrót płodności po pigułce jako taki sam jak po innych metodach planowania rodziny. Pigułka, utrudniając penetrację plemników, powinna wręcz przeciwdziałać zakażeniom narządu rodnego, które są częstą przyczyną niepłodności. Pamiętajmy też o upływie czasu. Odstawiając antykoncepcję w wieku 40 lat, mamy potencjał płodności mniejszy niż 20 lat wcześniej, choć pigułka nie ma z tym nic wspólnego."

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090916/ZDROWIE/567835609
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też się kiedyś upierałam że pigułki nie szkodzą, sama brałam, czułam się świetnie, była to dla mnie jedyna metoda antykoncepcji, twierdziłam że piguły nie są szkodliwe, tez się powoływałam na lekarzy, których opinie mi pasowały, lekarzy którzy byli przeciw i mówili o konsekwencjach brałam za sianie paniki, czytając ulotkę z opisem mozliwych konsekwencji sądziłam, ze mnie to nie dotyczy, z resztą przecież "muszą cos takiego pisać, w razie czego" ... to co mnie spotkało jest dla mnie nauczką

ale wiadomo, człowiek uczy sie najlepiej na własnych błedach, więc przepychanki na forum i próba udowadniania czegokolwiek nie ma sensu, jesteśmy dorosłe, mamy prawo wyboru :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w ogóle nie rozumiem, jak Mąż może zabronić brania tabletek????


to On będzie w ciąży? to On będzie rodził? To on będzie później cały czas zajmował się dzieckiem?????
jeśli odpowiedź na te 4 pytania będzie 4xtak - to wtedy może zabronić brania tabsów ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia - On nie myśli przyszłościowo - co będzie za 9 miesięcy. Do niego nie dociera konsekwencja nie zabezpieczania się. On widzi krótko - to że będę się truła i jak to wymyślił "przez niego".

Wczoraj ponownie podjęłam próby rozmowy z nim. Nie da się przegadać. A naciskać nie chcę, bo to kończy się awanturą. A ja kłócić się nie chce.
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, bardzo małostkowe podejście, kto będzie nosił, "kto będzie rodził" jakby to było jedyne z czym rodzicielstwo się wiąże ... jeśli facet myśli o tym, że jego kobieta może mieć raka, zakrzepicę zył, zaburzoną gospodarkę hormonalną, czy niewydolność watroby to źle ??? jak się żyje w związku to dba się o druga osobę, po prostu z troski, a jeśli pojawiają się dzieci to nie jest tylko sprawa kobiety, ale obojga godziców ... więc w tej chwili uważam, że zatruwanie organizmu chemią nie powinno być sprawą samej kobiety ale obojga

ale rozumiem to podejście, kiedyś myslałam podobnie
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tokio, tylko pytanie czy Kaśki mąż w ogóle wie co może się dziać z organizmem kobiety po braniu tabsów, czy po prostu mówi nie bo to szkodzi zdrowiu :P:P

Jestem tego samego zdania co Agusia, nie wyobrażam sobie żeby mój mąż zabronił mi brania tabletek. Nie będę ryzykować kolejnej ciąży, jestem dorosła i jak to nie pozwolić i co dziwne, nawet nie chce rozmawiać z Kaśką na ten temat, jak dla mnie świadczy to tylko o niedojrzałości partnera.
Czy jest za, czy przeciw wypada porozmawiać z żoną, a nie cerber powiedział NIE i koniec dyskusji.
Tak być też nie może !
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozumiem :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aa, no właśnie
rozmowa i wspólne podjęcie decyzji - tak,
ale "nie bo ja tak chcę" - na pewno nie :D
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaszłam w ciążę bez problemów po odstawieniu tabletek która brałam bez przerw 10lat. zaszłam w 3cyklu po tabsach i to był też 3 cykl starań, bo nie robiliśmy przerwy. wcześniej zrobiłam badania (m.in tarczycy i inne), konsultowałam się u dwóch lekarzy i żaden nie nakazał przerwy między tabsami a ciążą. ciąża byłą bezproblemowa a maluszek jest zdrowy:) jestem 6 tyg po porodzie i już biorę tabletki, bo dlam nie to świetna metoda antykoncepcji:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cieszę się :)
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie też mąż był przeciwny, żebym brała anty.
Ustaliliśmy, że będę je brać dopóki nie mogę zajść w ciążę po CC (trzeba czekać 2 lata najlepiej). Po tym czasie odstawimy i przejdziemy na NPR lub pójdziemy na żywioł bo i tak chcemy 2 bobaska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewwa, a dlaczego masz czekać aż 2 lata po CC? czy to zalecenie lekarza, czy tak gdzies sobie wyczytałas? mój dr na wizycie 6 msc po CC, zbadał mnie, zrobił usg zewnętrzne i wewnętrzne, powiedział, ze daje nam zielone światło na ponowne starania w kaxej chwili, że wszystko sie pięknie pozrastało, w srodku też jest si, więc się zdziwiłam tym co piszesz, dlatego 2 lata? coś masz nie tak pozrastane że tyle ci kazał czeać? :( czy masz po prostu wiadomości od takie na necie wyczytane?
papilio1@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu - jeszcze jedno pytanie: czy rozmawialiście wcześniej z mężem na ten temat? przed ślubem jeszcze?
Jak się wcześniej zabezpieczaliście?(bo przypuszczam, ze to robiliście)

A to, czy dzieci matek po pigułach będą naprawdę zdrowe wyjdzie dopiero za kilkanaście lat, ja bym nie ryzykowała tak czy inaczej. (rak, niepłodność i tym podobne choroby pojawiają się raczej w dorosłym życiu a nie w niemowlęctwie).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tabletki anty nie są narynku od wczoraj... moja mama je brała i oboje z bratem jesteśmy zdrowi. kobietom, które mają problem z zajściem w ciążę też podaje się tabletki, bo po ich odstawieniu jest większa szansa na zapłodnienie. sporo mitów jest na temat tabletek, poza tym pierwsze słyszę żeby tabletki miały powodować niepłodność u dziecka kobiety, która je brała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ok fajnie, ze mąz Kasi troszczy sie o Jej zdrowie, ale nie bierze pod uwage jej zdrowia psychicznego gdy zajdzie w kolejna ciaże, na która nie pora teraz...

Dlatego ja upieralabym sie przy gumkach
Skoro nie chcesz, zebym brala tabletki ok, ale ja nie chce żebyśmy kochali sie bez prezerwatywy...

Wszystkie inne metody antykoncepcji, o ktorych pisala kasia najpewniej zawiodą
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co z dziecmi ludzi ktorzy za bardzo zaszaleli z narkotykami, alkoholem, paleniem co popadnii idt. przy tym wszystkim tabletki nie wypadaja najgorzej.

Ania dar skad wiesz ze Twoje dziecko nie zachoruje za pare lat? nie wiesz nie masz takiej pewnosci. wiec przestan wypisywac swoje czarne wizje.

mozna dbac o siebie cale zycie, zdrowo sie odrzywiac i co?...... tez mozesz zachorowac. nikt tego nie wie co z nami bedzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedyś w ddtvn było o tym czy tabletki szkodzą. Nie pamiętam już dokładnie co mówili, ale konkluzja była taka, że nie szkodzą.
Ja będę rezygnować z anty w przyszłym roku, bo po nich moje libido spada do zera, więc bez sensu są w moim przypadku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania dar Twoje posty przypominaja mi poradnictwo rodzinne przed slubem. rzeczy tak wymyslone ze az sie sluchac nie chcialo. razem ze mna byla dziewczyna onkolog, nie wchodzila w dyskusje z pania prowadzaca gdy ta ja pytala o tabletki, gumki itd. powiedziala tylko ze "kosciol i ich poglady kloca sie z medycyna i tyle" ona wie swoje a na nauki przyszla po taka jest potrzeba przed slubem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka głupia dyskusja!!!

KasiaGda-to Twój problem i męża, a nie całego forum.To, że piszesz tu o tym i o podejściu męża , jest gorsze aniżeli branie tabletek potajemnie przed nim.


Skoro facet jest przeciwny braniu tabletek przez jego żonę, mając dzieciątko i nie decydując się od razu na kolejne, tomasz dwa wyjścia(jak dla mnie)-:
1. zabrać go do przedszkola, opcjonalnie żłobka
2. zabrac go do ginekologa na rozmowe
3. zamówić mu wizyte u seksuologa lub psychologa

Poważnie.

image

image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tokio - może małostkowe,, może nie ;)

punkt widzenia jak zwykle zależy od punktu siedzenia ;)))



ja nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał za mnie podejmować decyzję... szczególnie jeśli chodzi o mój organizm!!!!! czy to przy braniu tabsów, czy też podczas kolejnej ciąży itd.

miło, że Mąż się troszczy - ale to nie znaczy, że ma prawo zakazywać! jak dla mnie to jest dziecinne... (nie będziesz brała, bo nie pozwolę żeby się przeze mnie truła! nie będę używał gumek itp., bo nie lubię! nie ważne finanse, czy nas stać na drugie dziecko, czy nie - jak będzie, to będzie... itp. myślenie)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście nie spodziewałam się niczego innego, jak tylko negowania moich wypowiedzi. Każdy słucha lekarzy, którzy mówią to, co wygodne dla niego.
Skoro żaden lekarz nie zagwarantuje mi na 100% i nie weźmie odpowiedzialności, że tabletki nie mają szkodliwego wpływu na mnie i ewentualne poczęte dziecko, nie ryzykuję. To jest coś, na co mam wpływ. Możemy sobie dyskutować o tym, że powietrze jest zatrute, woda jest zatruta, ale przecież zdrowy rozsądek kieruje nas ku ekologii, ku zdrowej żywności, ku urlopom w rejonach ekologicznie czystych.
Skoro uznajemy wartość ekologii i ochrony przyrody, sortujemy śmieci, tak wiele z nas nie akceptuje ochrony naturalności własnego ciała? Czy nie jest to hipokryzja ?

Weźmy to na logikę: jeżeli człowiek jest zdrowy, jego organizm fukcjonuje prawidłowo, to czy normalnym zachowaniem jest rozregulowywanie zdrowych i naturalnych procesów? Bez względu na to, czy chodzi o działanie oka, wątroby czy narządów rozrodczych. Dla mnie nie jest to normalne. To zakłócenie zdrowego organizmu. Dlatego tabletki antykoncepcyjne dla mnie nie są lekiem i nie będę ich z lekami porównywać(które też mają w końcu skutki uboczne)

Ale oczywiście każdy ma wolną wolę i sam podejmuje decyzję oraz ponosi jej skutki. Przestawiłam Wam moją opinię, zgadzać się z nią nie musicie (bo przeciez Was nie zmuszę), ale i uszanujcie moje poglądy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Załatwiać swoje prywatne sprawy w domu , a nie na forum
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie łykałam hormonów, a mam: poważne problemy z gospodarką hormonalną, zagrożenie nowotworem (jestem trakcie diagnozowania, nie pierwszy raz), od 9 lat borykam się, z króto mówiąc, niepłodnością. Jestem z pokolenia już dobrze po 30-stce, moja mama nie stosowała antykoncepcji hormonalnej. W moim najblizszym otoczeniu jest sporo dzieci (w rodzinie, wśród znajomych), większośćze znajomych mi matek, stosowała pigułki. Mają po jednym (przeważnie z wyboru) lub dwójce, a nawet trójce dzieci. Jedna z bliskich mi osób, która tez ma problem z zajćsiem w ciążę, tabletek nigdy nie stosowała. Trudno nie mieć jednoznacznych przemysleń.
Tylko najważniejsze jest to, że akurat ten temat nie miał byc tak szeroko omawiany w zamysśe załozycielki wątku. Tez uważam, że takie sprawy nalezy załatwiac między sobą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To w takim razie po raz kolejny odwołujemy się do pytania do czego służy forum?

Ile tu jest wątków o prywatnych sprawach, problemach z zajściem w ciążę? Chociażby wątek starających się - czy to nie przypadkiem prywatne sprawy? Przy takim podejściu w takim razie forum jest nie potrzebne, bo wg mnie po to jest by dzielić się problemami.

A czy głupia dyskusja - może i głupia - w takim razie przejrzyjcie 70 procent innych wątków - wtedy dopiero zobaczycie głupie dyskusje.

Marynia - oczywiście że nie ma pojęcia jakie skutki niepożądane mogą wystąpić przy braniu tabletek....

image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chcesz się wygadać i odpowiada Ci forma forum, to jak najbardziej jest to dobre miejsce. Tego absolutnie nie krytykuję. Jednak od kilku dni temat jest wałkowany, co chwilę schodzi w kierunku dyskusji za i przeciw antykoncepcji hormonalnej, a jednoznacznego rozwiązania Twojego problemu i tak nie widać. Już chyba wszystkie pomysły zostały podpowiedziane. Teraz to tylko kwestia wyboru.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak od kilku dni? Od wczoraj. Ja tu nie poruszałam kwestii co myślicie o tabletkach, tylko jak przekonać partnera. Mnie przekonywać nie trzeba, bo już zdecydowałam. Koniec dyskusji.


Zamykam temat ;)

Dzięki za wypowiedzi ;)
image
[url]image[/url]
[url]image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przepraszam, od wczoraj. Tylko było już sporo wypowiedzi, dlatego mi się wydłużyło ;). Wystąpiłam bardziej w obronie Twojego wątku, który schodzi co chwilę na inny temat. I w obronie Twojego zdania na temat pigułek. A jesli decyzja jest juz podjeta, to gratuluję :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja mam 50 lat też dwa razy w życiu kupiłam i jak przeczytalam nigdy nie wzięłam , mam dwoje dzieci i mogę powiedziec zaplanowane co do dnia nie wiem ale nigdy nawet się nie zastanawialam zostawiłam to mężowi który widocznie jest lepszy niż tabletki ha ha jestem zdrowa i do tej pory mam miesiączkę co 28 góra 30 dni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A ulotkę od ibuprofenu czytałaś?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pewnie nie, a jej przeczytanie powoduje mdłości na myśl, że masz to łyknąć.
To tak jak parę dni temu dostałam antybiotyk i jak przeczytałam ulotkę to zastanawiałam się czy ma mi to pomóc wyzdrowieć czy większe mam szanse, że umrę hehe

U nas jest tak, że maż od wielu wielu lat jest za tym żebym sie nie truła chemią. Dla mnie to nie był kiedyś problem. Teraz jest, bo ze względów zdrowotnych nie mogę nic hormonalnego, być może do końca życia. Ale mniejsza o to. Mąż nie chciał nie brałam, ale on nie widzi problemu w korzystaniu z prezerwatyw. Mi też nie przeszkadza, więc nie mamy z tym problemu. Gdyby powiedział, że mam nie brać żadnej chemii a prezerwatyw hrabia nie chce to sorki, ale to dopiero szczyt egoizmu. Mamy dwójkę dzieci, na więcej nie możemy sobie pozwolić ze względów mojego zdrowia, więc to nie jest tylko jego widzi mi się, tylko sprawa nas obojga. Nie chcę się zastanawiać czy dziś możemy skoczyć na seksik czy może nie, a co jak okres się przesunie i wyliczenia szlak trafi? Jak coś zawiedzie? Kalendarzyk ma sporo wad, skoro na temp. może wpłynąć choroba, leki, stres itd. Dla mnie to zerowa metoda, szczególnie przy nieregularnych cyklach.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

kolorowanki do druku (30 odpowiedzi)

czy znacie jakieś fajne strony z kolorowankami do wydruku ?

Zwrot podatku 2025 (30 odpowiedzi)

Hej.aczy już wysyłają zwroty w Gdyni? ktoś dostał?

ładne meble dla dzieci "Meblik" (78 odpowiedzi)

Wczoraj byłam w fajnym sklepie z mebelkami dla dzieci. Bardzo mi się podobały i chyba skuszę się...

do góry