chyba logiczne, niestety
Skoro dobrego endokrynologa trzeba ze świecą szukać, to co dziwnego w tym, że do dobrego trzeba czekać pół roku albo i dłużej? Pacjenci się ich trzymają, to i miejsc dla nastepnych brakuje -...
rozwiń
Skoro dobrego endokrynologa trzeba ze świecą szukać, to co dziwnego w tym, że do dobrego trzeba czekać pół roku albo i dłużej? Pacjenci się ich trzymają, to i miejsc dla nastepnych brakuje - tarczycę leczy się latami - to nie angina, że dadzą antybiotyk i jestem zdrowa.
zobacz wątek