wątpię w presję
Dopiero zaczął studia, więc jaka presja. nie w tym przypadku, mama skromna kobieta sama wychowywała syna. Kiedy spotykam ją pod blokiem, nie wiem jak się zachować, to taka tragedia stracić swoje...
rozwiń
Dopiero zaczął studia, więc jaka presja. nie w tym przypadku, mama skromna kobieta sama wychowywała syna. Kiedy spotykam ją pod blokiem, nie wiem jak się zachować, to taka tragedia stracić swoje jedyne dziecko- cała nadzieja w Nim była. A teraz jest w takim stanie, że ledwo chodzi. Współczuję, nie ma nic gorszego pochować własne dziecko, a ta śmierć nie mieści się w mojej głowie. Nie piszcie głupot, że spał w worku, głupie teksty nie na miejscu. Znałam chłopaka od małego, nigdy nie odważyłabym się oceniać osobę, gdy jej nie znam
zobacz wątek