Odpowiadasz na:

A do mnie raz taki zapukał i wszedł....

A do mnie raz taki zapukał i wszedł jak pisze kolega powyżej, tak własnie na chama butem zastawiając drzwi, sęk w tym że akurat z kolegami silowni obchodziliśmy urodziny jednego z nas, no ale jak...

A do mnie raz taki zapukał i wszedł jak pisze kolega powyżej, tak własnie na chama butem zastawiając drzwi, sęk w tym że akurat z kolegami silowni obchodziliśmy urodziny jednego z nas, no ale jak już wszedł to musiał zostać... :)

zobacz wątek
13 lat temu
~krd

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry