Napiwki?
Mordy do napiwków sie przyzwaczaiły? A to wydać nie ma, przewraca te bankonty, a w kieszeni brzeczą drobne. Napiwki za co? Napiwki same się w korku nabijają, a to przy okazji pojadę na około, żeby...
rozwiń
Mordy do napiwków sie przyzwaczaiły? A to wydać nie ma, przewraca te bankonty, a w kieszeni brzeczą drobne. Napiwki za co? Napiwki same się w korku nabijają, a to przy okazji pojadę na około, żeby więcej napiwków wpadło. Żadnych napiwków chamom, dość się nakradną! Zapomniałem o giftach z weekendowych eskapad do Sopotu spod foteli...
zobacz wątek