Odpowiadasz na:

Nie rozumiem...

Zagiłem w jaki sposób? Prosząc o pomoc w uruchomieniu samochodu? To coś złego? Czemu miałby mi nie pomóc? Gdyby zadziałało w nim trochę empatii to po prostu by pomógł nie czekając z wyciągniętą... rozwiń

Zagiłem w jaki sposób? Prosząc o pomoc w uruchomieniu samochodu? To coś złego? Czemu miałby mi nie pomóc? Gdyby zadziałało w nim trochę empatii to po prostu by pomógł nie czekając z wyciągniętą dłonią... to mi wystarczyło. Nie będę sie rozwodził na jakimś zas*anym forum jaki miałem powód szybkiego uruchomienia auta ale nikomu nie życzę sytuacji której następstwa odczuwam do dziś. Wystarczyło po porostu otworzyć maskę...

zobacz wątek
8 lat temu
~Niesmak pozostał

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry