Odpowiadasz na:

Do Taksówkarzy

Z wielkiej litery, bo najwidoczniej potrzebujecie tego. Szanowni, licencjonowani Taksówkarze - zacznijcie od zmian w swoim środowisku, bo niestety naburmuszeni panowie i robiący łaskę nie na kręcą... rozwiń

Z wielkiej litery, bo najwidoczniej potrzebujecie tego. Szanowni, licencjonowani Taksówkarze - zacznijcie od zmian w swoim środowisku, bo niestety naburmuszeni panowie i robiący łaskę nie na kręcą klienteli. Moja ciężko chora matka, spiesząc się na pociąg, jak chciała pojechać taksówką na dworzec główny w Gdyni spod skweru kościuszki, to gość marudził i jęczał i wymyślał, że dlaczego nie na piechotę się przejść. I to była nie pierwsza sytuacja. Z kierowcami Ubera jest inaczej, bo sami się zgłaszają. I nie zasłaniajcie się specjalnymi przeglądami, bo w zeszłym roku miałem okazję pojechać takim szrotem spod dworca w Gdyni, że nawet jako pasażer miałem świadomość, czym powinien zająć się mechanik. Jeździcie zaćwiczonymi autami. Cała reszta to opłaty jednorazowe. I miejcie świadomość, że ludzie mają dość zwodzenia i jeżdżenia nadkładanymi trasami, czasami do przesady wolno, jeśli przejazd jest krótki. Chcecie skutecznie walczyć z Uberem, to wprowadźcie zmiany w jakości usług, a nie bawcie się jak dzieci. Pewnie zbijacie teraz piątki, ale gdyby Was pozłaszać do UoKiK, czy wymusić przeglądy to byście zbledli. Nie życzę Wam źle, ale to co robicie jest żałosne i zaczynacie nie tam gdzie trzeba. Skupiacie się bardziej na sobie, niż na kliencie. Pozdrawiam.